Potrzebujemy tylko kilka magicznych składników :
1 pomysł
niewiele talentu
odrobinkę wyobraźni
szczyptę magii w postaci kliku tajemniczych składników
kilka kropel soczystych kolorów
i owocowych smaków w postaci galaretek Winiary,
odrobinę cierpliwości i trochę czasu
Tym razem z udziałem tych składników powstała zielona łąka na której wśród kwiatków baraszkują biedronki ale to oczywiście tylko jedna z możliwości jakie może uruchomić Wasza wyobraźnia. A więc obudź w sobie dziecko i do dzieła: przygotuj przy użyciu kilku magicznych składników wesoły, bajkowy i smaczny deser dla swoich pociech....- może na Dzień Dziecka?
BIEDRONKI NA ŁĄCE
Na 2 biedronki :
1 galaretka truskawkowa Winiary
12 czarnych mrożonych porzeczek *
łyżka czarnego sezamu
2 małe miseczki o pojemności ok. 150 ml
Na łąkę :
1 galaretka agrestowa Winiary
kilka jadalnych kwiatków: stokrotki, bratki.
Truskawkową galaretkę rozpuszczamy w gorącej wodzie ( ja użyłam troszkę mniej wody - ok. 350 ml.) Dobrze rozmieszaną galaretkę wlewamy do dwóch niewielkich miseczek - użyłam takich jak na zdjęciu. Odstawiamy do lodówki do lekkiego stężenia. Resztę rozmieszanej galaretki zostawiamy w temp.pokojowej - będzie nam potrzebna później.
Agrestową galaretkę również rozpuszczamy w gorącej wodzie, tym razem w zalecanych na op. 500 ml. wlewamy na głęboki talerz ( zostawiając ok.1/4 części płynu w temp.pokojowej) i odstawiamy do lodówki do stężenia.
Gdy czerwona galaretka już troszkę stężeje umieszczamy w niej
,,biedronkowe kropki,, w postaci czarnych porzeczek, delikatnie je wciskając w galaretkę. Następnie przy pomocy łyżeczki wybieramy troszkę czerwonej galaretki, w to miejsce wsypujemy ziarna sezamu i delikatnie zalewamy je płynną galaretką, którą mieliśmy odstawioną,, na później,,. Jeśli jeszcze coś nam zostało rozlewamy w miejsca, gdzie umieściliśmy porzeczki, by uzupełnić ew. uszkodzenia.
Ponownie wstawiamy całość do lodówki.
Zieloną galaretkę, która jeszcze na dobre nie stężała wykładamy na tackę lub duży talerz na którym będziemy układać całą kompozycję - tworząc przy tym niezbyt równą łąkę - tę z kolei zalewamy dla połączenia całośći resztą płynnej zielonej galaretki, którą mieliśmy odstawioną ,,na później,,. Wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.
Gdy wszystko dobrze stężeje wyjmujemy delikatnie z miseczek biedronki i układamy je na łące, czarnym sezamem robimy im ,,przedziałek,, na skrzydełkach a całość dekorujemy kwiatkami. Motylek w mojej kompozycji powstał trochę,, z przypadku,, z resztek galaretki.
* sezam możemy spróbować zastąpić makiem a porzeczki jagodami. Owoców nie rozmrażamy, tylko umieszczamy je w biedronce w postaci zamrożonej - w takiej postaci będzie to łatwiejsze.
Smacznego..
Propozycja do konkursu :
Bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://wkuchniumoniki.blogspot.co.uk/
jestem pod wrażeniem, gratuluję pomysłu:))
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny pomysł:)
OdpowiedzUsuńWow, jestem pod wrażeniem! Myślę, że będą idealne na Dzień Dziecka :P
OdpowiedzUsuńWow... kurczaczki, jaki fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle dałaś czadu z tymi biedronkami:) Ja ostatnio zrobiłam galaretki-księżyce z wydrążonych pomarańczy i myślałam, że to hit nad hity, ale Twoje dzieło to jest dopiero coś!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) troszkę puściłam wodze wyobraźni.... :))
UsuńŚwietny pomysł, potrzeba wyobrażni dziecka, żeby zrobić takie biedronki :) Dla mnie pierwsze miejsce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Małgosiu :) no właśnie,, obudziłam,, swoje wewnętrzne uśpione dawno temu,, dziecko,,....:))
UsuńNumer jeden w Twoich oczach to dla mnie COŚ :)))
dziękuję za komentarz :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Super zrobione jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńMiłej środy życzę i pozdrawiam wiosennie :-))
Świetny wpis.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie.
Pozdrawiam.
przepięknie Ci to wyszło.... <3 :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wyglądają te biedronki :)
OdpowiedzUsuńW sam raz na Dzień Dziecka. Super
OdpowiedzUsuńzaskakujesz, 3 mam kciuki żebyś wygrała, coś pięknego stworzyłas :) super !
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam
Hello Olka!
OdpowiedzUsuńI am impressed by your ladybugs do not get enough to watch them!
A nice evening my dear!
Kiss and hug!
świetne!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam żeby taka smakowita kompozycja nie została dostrzeżona w konkursie, to po prostu musi być wygrana propozycja - tego Ci z całego serca życzę.
OdpowiedzUsuńHahaha.....żałuję, że nie zasiadasz w jury konkursu :))) Dziękuję :)))
UsuńBiedroneczki są cudne, jak prawdziwe :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne te biedrony;)
OdpowiedzUsuńbiedroneczki są w kropeczki..., była taka piosenka :) a Twoje biedroneczki wyglądają bardzo wesoło i przypominają o słonecznym lecie w ten deszczowy wieczór :)
OdpowiedzUsuńsuper biedroneczki:)
OdpowiedzUsuńWow, ale cudowny pomysł <3 Idealny dla dziecka :)
OdpowiedzUsuń