Witajcie :) Święta już za moment, jeszcze chwilka... W tym roku niestety jeszcze nie zdecydowałam się na piernik czy pierniczki z ciasta dojrzewającego ale rzutem na taśmę upiekłam szybkie pierniczki nie wymagające leżakowania, można je upiec nawet dzień przed Wigilią. Mowa oczywiście o tradycyjnych niemieckich pierniczkach Lebkuchen, mięciutkie i rozpływające się w ustach, z nutą migdałów i cytrusów. Polecam, szczególnie, że jak się okazało trudno je zepsuć, choć bardzo się starałam..... **
PIERNICZKI LEBKUCHEN
źródło Moje wypieki
na 30 sztuk
250 g mąki pszennej
85 g zmielonych migdałów
3 łyżeczki przyprawy do piernika ( najlepiej domowej)
1 łyżeczka zmielonego cynamonu
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
200 ml. miodu płynnego
85 g masła
pół szklanki kandyzowanych skórek z pomarańczy i cytryny ( tę ostatnią można zastąpić skórką startą z dwóch cytryn)
W garnuszku roztopić masło i miód. Zdjąć z ognia i przestudzić - mieszanka ma pozostać lekko ciepła.
Do suchych składników wlać mieszankę masła i miodu, dodać kandyzowane owoce i wymieszać do połączenia składników. Ciasto powinno wyjść lepiące zatem nie dosypywać mąki. Przykryć ściereczką i odstawić do całkowitego wystudzenia - masa zgęstnieje. Następnie mokrymi rekami formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zachowując spory odstęp ( rosną!)
Mokrą łyżką delikatnie je spłaszczamy- ja tego nie robiłam, bo zauważyłm, że uformowane kulki po chwili same delikatnie się,, rozkładają,, na bardziej płaskie.
Piec w temp. 180 stopni 15 minut ( nie dłużej, bo będą zbyt kruche i twarde...).
Wyjąć z piekarnika, odczekać 2 minuty ( zaraz po wyjęciu są bardzo miękkie) następnie przełożyć na kratkę do wystudzenia.
Następnego dnia lukrujemy :
2 szklanki cukru pudru
kilka łyżek gorącej wody
W przygotowanym lukrze maczać ciasteczka i odkładać do zaschniecia.
Następnego dnia zapakować do szczelnych puszek lub pojemników.
*Gdy pierniczki w puszce stwardnieją ( z jakiegoś bliżej nam nieznanego powodu...) można włożyć do puszki kawałki jabłka z którego pierniczki pochłoną wilgoć i zmiękną - trzeba tylko wymieniać jabłko co kilka dni, by nie pokryła je pleśń.
** a teraz o tym jak chciałam zepsuć ( spierniczyć..) Lebkuchen :)
Podczas przygotowywania ciasta,, sypneło,, mi się ciut więcej migdałów do zmielenia....a potem okazało się, że mam troszkę mało miodu....wyskrobałam ze słoiczka,, co się da,, ale po zmieszaniu całości ciasto było zbyt suche....roztopiłam jeszcze trochę masła ale niewiele to dało. Zatem w akcie desperacji i w sumie chyba tracąc cechy logicznego myślenia.... dodałam do ciasta.... chlust nalewki z pigwowca (?)!!! :) Byłam pewna, jak w banku, że pierniczki nie wyjdą.... a wyszły i to pyszne :) mało tego wyszło mi ich o 10 więcej niż w przepisie :))
Zatem moi drodzy pierniczków Lebkuchen nie sposób zepsuć ( chyba że się spalą podczas pieczenia...) a postępując zgodnie z przepisem zyskacie pierniczki idealne :)
Smacznego..
Dodano do akcji :
t
To są chyba jedne z lepszych pierniczków :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, zaraz obok pierniczków Luizy ( z Norymbergi) :)
Usuńuwielbiam te pierniki!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku, wypieki z migdałami uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSą pyszne :) zrób kiedyś Małgosiu :)
UsuńPieknie wygladają te pierniczki, a pachnąć muszą niesamowicie :))
OdpowiedzUsuńOj pachną, pachną.... z trudem omijam puszki w których je zamknęłam żeby ocalić coś do świąt :)
UsuńCudne pierniczki
OdpowiedzUsuńale szybkie pierniczki !! :)
OdpowiedzUsuńW tym roku też odpuściłam sobie przygotowywanie leżakujących pierników alekto wie może na takie się jeszcze skusze :)
Można je zrobić nawet dzień przed Wigilią a potem tylko polukrować i zajadać :)
UsuńPyszności :-) zapisuje sobie przepis i może jeszcze zrobię ale już po świętach, starczy teraz już tych słodkości :-) miłego dzionka :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie kiedyś zrób Marzenko :) masz rację duuużo tych słodkości na Święta.... a potem odchudzanie :)
UsuńMniam, wspaniałe pierniczki i jak widać nie da sie ich zepsuć, musze wypróbować:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńNasza młodsza siostra zawsze jest odpowiedzialna za robienie pierników, które zresztą wychodzą jej przepyszne, ale ten przepis spróbujemy jej wysłać i może się skusi :D
OdpowiedzUsuńPolecam :) różne przepisy, różne smaki....warto próbować :)
UsuńHello dear, Olka!
OdpowiedzUsuńGingerbread is the dessert of my childhood, and now I like it!
Weekend beautiful, darling!
Kisses and hugs!
Happy Holidays, Olka!
Hello Elena :)
UsuńMerry Christmas and Happy New Year :)
Pierniczki cudowne! :D
OdpowiedzUsuńMmm, te pierniczki są cudowne! Bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe pierniczki, aż chce się je od razu zjeść
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale, na pewno jeszcze lepiej smakują :)
OdpowiedzUsuńA dla mnie pierniczki zostały :)
OdpowiedzUsuńJeszcze są Elu, bo ostatkiem sił bronię do nich dostępu żeby zostało na święta chociaż po pierniczku :)))
Usuńoczywiście oczami zjadłam już wszystkie Twoje pierniczki :D
OdpowiedzUsuńWyglądają baaardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pierniczki:) Twoje wyglądają przepysznie:)
OdpowiedzUsuńuściski ogromne kochana
wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńsmaajll.blogspot.com
Domowe przynajmniej mają smak, te gotowe smakują jak kamień :D
OdpowiedzUsuńCudowne pierniczki :)
OdpowiedzUsuń