Cóż, powód zapewne jest taki, że je lubię i są bardziej fotogeniczne i wdzięczniejsze
,,w prezentacji,,, :)) Nie sądzicie...?
Jednak dzisiaj wytrawnie i zdrowo. Pantzarosalata to dip, pasta przygotowana na sposób grecki na bazie pieczonych lub gotowanych na parze czerwonych buraków z orzechami włoskimi i gęstym jogurtem. Fajna do pieczywa, krakersów, tortilli lub jako dodatek do mięs lub ryb z grila. Zapraszam....
PANTZAROSALATA
wersja pierwsza: dip, pasta
1 duży burak ( lub 2 małe)
kromka czerstwego białego chleba
1-2 łyżki winnego octu czerwonego
1 ząbek czosnku
4 łyżki posiekanych grubo orzechów włoskich
1- 2 łyżki jogurtu greckiego
sól, pieprz do smaku
Buraki umyć i upiec lub ugotować na parze.
Następnie obrać i umieścić wraz z chlebem, czosnkiem, octem w malakserze i zmiksować na gładką masę. Doprawić, wymieszać z jogurtem i dodać posiekane orzechy. Schłodzić.
łaAAAAŁ! Pierwszę widzę! PYCHA!
OdpowiedzUsuńsłodkości faktycznie super się prezentują na zdjęciu, ale tej potrawie również nie można tego odmówić :D
OdpowiedzUsuńkolor obłędny :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńZa krakersami nie przepadam, ale do suchego pieczywa - jak najbardziej :))
OdpowiedzUsuńTrafiłam na twojego bloga przez przypadek i bardzo mi się tutaj podoba
OdpowiedzUsuńoby tak dalej, będę tutaj częściej zaglądała
pozdrawiam i zapraszam do mnie
Dziękuję i zapraszam :) często!!! :D
Usuńostatnio kolezanka z pracy coś takie przyniosła... okazało się zaskakująco pyszne!!!
OdpowiedzUsuńKochamy pieczone buraki i mogłybyśmy jej jeść cały czas, szczególnie ze szpinakiem xD Ale z orzechami ich jeszcze nie łączyłyśmy ;)
OdpowiedzUsuńJem oczami :] Pięknie wygląda :]
OdpowiedzUsuńOlusia ależ cudne barwy, aż człowiek się robi głodny :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie i ten kolorek cudny:)
OdpowiedzUsuńściskam Olu
Ostatnio bardzo gustuję w buraczkach, muszę spróbować takiej pasty, gdyż wygląda na taką, która mi bardzo posmakuje;)
OdpowiedzUsuńprzepis zapisuje, bo uwielbiam wszystko co z burakiem związane :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam greckie smaki, ale o takiej paście jeszcze nie słyszałam. Zabieram przepis ze sobą :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że słodkości przyciągają uwagę ale żywimy się przecież głównie wytrawnymi potrawami, tym bardziej takimi pysznymi i zdrowymi:)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie i bardzo podoba mi się połączenie buraka z orzechami włoskimi :)
OdpowiedzUsuńBuraki kocham, więc jestem pewna, ze ta pasta by mi smakowała i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńOjej pewnie by mi to zasmakowało :)
OdpowiedzUsuńLubię buraki, bo jeśli odpowiednio się je przyrządzi i przyprawi to można zrobić doskonałe danie, sałatkę czy taką ciekawą w smaku pastę jaką Ty zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego dipu :)
OdpowiedzUsuńA buraki bardzo lubię :3
Mniam, jaki piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatnio coraz bardziej słodko, muszę pilnować, żeby słodkości nie zdominowały bloga ;)
OdpowiedzUsuńTa pasta brzmi bardzo apetycznie, chyba się skuszę.
O! taka piękna kolorowa pasta przydałaby mi się do wczorajszego chlebka ;)
OdpowiedzUsuńMiłego i smakowitego weekendu :)!
łał! pasta prezentuje się wybornie! nigdy czegoś takiego nie próbowałam, dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraki w każdej postaci i z pewnością wykorzystam ten przepis, jest fantastyczny. Już sobie wyobrażam jak będę się zajadać kanapka z tą pastą :)
OdpowiedzUsuń