Niedawno miałam swoje małe święto, co to rok rocznie przypomina nam, że jesteśmy starsi.....
nie będę pisać,, ile to już lat minęło,, bo i po co Wam taka wiedza ;)
Z życzeniami zadzwoniła koleżanka co ją licho poniosło jakieś dwa lata temu do Chorwacji, tam znalazła pracę, miłość, szczęście ( i przepis na...) Gadu, gadu o wszystkim i o niczym skwitowała tym, że na maila wysyła mi przepis na gruszki. Gdy otworzyłam wiadomość, zobaczyłam fotkę gruszek i zaczęłam czytać przepis dotarło do mnie, że w składzie gruszek ani śladu; że te powstają z ciasta!!! Momentalnie przypomniały mi się te wszystkie ule, grzybki, orzeszki i inne do których potrzebne są specyjalne formy - patelnie.
Już miałam pisać,, Aśka, dawaj formę ...,, gdy doczytałam, że gruchy mam lepić ręcznie.
Po pierwszym wybuchu radochy, że forma zbyteczna zaczęłam trochę wątpić; po pierwsze, w swoje zdolności plastyczne bo choć gruszka,, trudna nie jest,, to jednak te brzuszki od gruszki trzeba jakoś ulepić ; po drugie, w spójność samej masy i czy ta misternie ulepiona gruszka wstawiona do piekarnika zachowa fason czy też pod wpływem temperatury zrobi się z niej mało atrakcyjny placuszek.... O dziwo wyszło całkiem nieźle.....
GRUSZKI
Hrvatski kruške
450 g ( 3 szklanki) mielonych migdałów*
lub orzechów
1 szkl. drobnego cukru
1 szkl. kaszy manny
skórka otarta z jednej pomarańczy
i 2 łyżeczki soku
kilka kropel aromatu waniliowego
3 białka jaj
cukier puder do posypania
- u mnie zmieszany z pyłkiem pomarańczowym i proszkiem z młodego jęczmienia, może być też herbata matcha
* użyłam pół na pół płatków migdałowych i całych migdałów - wszystkie zmielone mniej więcej do struktury kaszy manny, podobno najlepiej robić tylko z migdałów bez skórki ; aromat waniliowy można zastąpić migdałowym a sok z pomarańczy rumem....
Zmielone migdały wymieszać z kaszą, cukrem, skórką pomarańczową.
Lekko ubić białka, dodać do nich sok z pomarańczy i aromat waniliowy.
Wlać białka do suchych składników i dobrze wymieszać całość.
Zanim wpadniecie w panikę,, ze to się ze sobą nie połączy,, i zaświta wam w glowie myśl by dorzucić kolejne białko - wyrabiajcie ciasto ręcznie aż składniki się połączą, a połączą się w plastyczną, lepką masę.
Następnie musicie uruchomić swoje plastyczne talenty i ręcznie formować kształt gruszki
( większe lub mniejsze).
Z podanej ilości możemy ulepić ok. 8,9 większych gruszek lub podobno 20 małych tj. takich na jeden,, chaps,, ale szczerze to przy lepieniu tych małych byłoby sporo roboty. I tu widzę wyższość formy nad pracą reczną:))
Gotowe uformowane gruszki ustawiać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w zależności od wielkości od 15- 20 minut w piekarniku rozgrzanym do temp. 180 stopni, na lekko złoty kolor.
Ostudzone obtoczyć a nawet natrzać mieszanką cukru pudru lub samym cukrem.
Udekorować ogonkami z jabłek lub prawdziwych gruszek ( trzeba w tym celu delikatnie ostrym szpikulcem, dość cienkim zrobić sobie dziurki na ogonek, otwory te można też zrobić przed pieczeniem gruszek) i listkami np. z cytrusów.
Gruszki podczas pieczenia nieznacznie pękają ale to potem wszystko przykryje cukier. Upieczone gruszki z zewnątrz są chrupiące a wewnątrz wilgotne jak np. bajaderki; w smaku migdałowe z nutą pomarańczy.
Smacznego...
jakie piękne gruszki! Genialny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńOLA!!! Rewelacja aż mnie zatkało normalnie jesteś boska :)
OdpowiedzUsuńŁał!!! Świetny pomysł! Gruszki jak malowane, ciekawa jestem smaku. Nic to, pozostaje mi zrobić i spróbować :)
OdpowiedzUsuńAż wzroku nie można odciągnąć :) Fantastyczne Ci wyszły Ola, gruszki jak prawdziwe :))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takich cudach! Mega! :)
OdpowiedzUsuńOlu, jestem pod wrażeniem. Możesz uznać, że mnie wkręciłaś, bo kiedy zobaczyłam na pierwszym zdjęciu i kolejnym to byłam pewna, że to są gruszki tylko albo oszronione, albo obsypane cukrem. Fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle... wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)))
Dziękuję Krysiu za życzenia :)) cieszę się, że moje gruszki choć trochę przypominają te prawdzie o czym świadczyć może fakt, że,, dałaś się wkręcić,, ;) pozdrawiam.
UsuńHaha naprawdę myślałyśmy, że to są prawdziwe gruszki xD Genialny pomysł i bardzo chciałybyśmy go zrobić ale brak czasu jest niemiłosierny :/ Może kiedyś się uda, bo na pewno będą one nas prześladowały :D
OdpowiedzUsuńZ okazji urodzin życzymy wszystkiego naj najsłodszego! :)
Zróbcie kiedyś koniecznie :) dziękuje bardzo za życzenia :) pozdrawiam.
UsuńByłam pewna, że to prawdziwe gruszki, ale mnie zaskoczyłaś :D Najlepsze życzenia dla Ciebie Kochana :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :)
UsuńW takiej wersji gruszek nie widziałam!!! Wyglądają pięknie:):):)
OdpowiedzUsuńściskam kuchenna Czarodziejko:):):)
Dziękuję Natalko :) pozdrawiam cieplutko :))
UsuńGenialny pomysł nie wpadłabym na to. Zapamiętam ten przepis. :)
OdpowiedzUsuńMasz dar. Ja bym nie umuala ;)
OdpowiedzUsuńa to ciekawy pomysł pierwszy raz widzę coś takiego:)
OdpowiedzUsuńAleż one świetnie wyglądają! Właśnie sobie wyobraziłam je jeszcze ciepłe z gałką lodów <3
OdpowiedzUsuńHmmm to już jak kto lubi...... ale to chyba nie ten rodzaj gruszek ;) dałaś się wkręcić!! :)
UsuńWow jaki ciekawy pomysł! Niesamowicie to wygląda, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńNo świetne, myslalam ze to prawdziwe gruszkiw czymś usmarowane, świetnie Ci wyszły
OdpowiedzUsuńCiekawie wygladają :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życze.
Pozdrawiam Marysia
Dzięki Twojej koleżance te gruszki chyba staną się chitem internetu, coś cudownego, mam na nie wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :) szczerze mówiąc to nie sądzę bym była pierwsza...... na naszych rodzimych blogach takich gruszek nie widziałam, na zagranicznych nie szukałam, bo chyba nie sposób- internet jest przecież ogromniasty :)
UsuńPozdrawiam :)
Hello I'am Chris !
OdpowiedzUsuńthis is not a "spam"
I suggest you to publicize your blog by registering on the "directory international blogspot"
The "directory" is 17 million visits, 193 Country in the World! and more than 18,000 blogs. Come join us, registration is free, we only ask that you follow our blog
You Have A Wonderful Blog Which I Consider To Be Registered In International Blog Dictionary. You Will Represent Your Country
Please Visit The Following Link And Comment Your Blog Name
Blog Url
Location Of Your Country Operating In Comment Session Which Will Be Added In Your Country List
On the right side, in the "green list", you will find all the countries and if you click them, you will find the names of blogs from that Country.
Imperative to follow our blog to validate your registration.Thank you for your understanding
http://world-directory-sweetmelody.blogspot.com/
Happy Blogging
****************
i followed your blog, please follow back
+++++++++++++++
Witaj I'am Chris!
to nie jest "spam"
Proponuję Reklamuj bloga Rejestrując się na "katalogu międzynarodowej blogspot"
"Katalog" jest 17 milionów razy, 193 krajem na świecie! i ponad 18,000 blogi. Przyjdź do nas, rejestracja jest darmowa, tylko prosimy o przesłanie naszego bloga
Masz wspaniały blog, które uważam za zarejestrowany Międzynarodowy Słownik Blog. Czy reprezentować swój kraj
Proszę odwiedzić poniższy link i jak bloga Nazwa
url Blog
Lokalizacja w Twoim kraju działających w Jak sesji, który będzie dodany na Twojej liście Country
Po prawej stronie, w "zielonej listy", znajdziesz wszystkie kraje, a jeśli klikniesz em, znajdziesz nazwy blogów z tego kraju.
Bezwzględnie przestrzegać naszego bloga, aby potwierdzić registration.Thank za wyrozumiałość
http://world-directory-sweetmelody.blogspot.com/
szczęśliwy blogi
****************
I po swoim blogu, należy postępować zgodnie z powrotem
Gdybyś tej jednej nie pokazała w środku nadal miałabym wątpliwości ,czy w środku nie siedzi prawdziwy owoc ,genialne!!!.
OdpowiedzUsuńSzczerze...? To fotkę tej,, nadgryzionej,, dorzuciłam dzisiaj właśnie żeby przekonać niedowierzalskich ;))
UsuńPowiem tak-genialne! W pierwszej chwili pomyślałam że to prawdziwe gruszki :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Na początku myślałam że to prawdziwe gruszki z jakimś pudrem!Cuda po prostu :) Widać zdecydowany talent plastyczny :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem!! Genialny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńHello dear, Olka!
OdpowiedzUsuńShow super good, are similar to pears true!
Olka Congratulations!
I wish you a wonderful day!
Kisses and hugs!
WoW, genialne! Masz talent, ja bym nie umiała stworzyc takich cudowności, naprawdę robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńŁAAAAŁ! ALE świetnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie gruszki, świetny pomysł : )
OdpowiedzUsuńo kurcze, chyba nie będę orginalna jak powiem, że myślałam że to prawdziwe gruszki :):) fantastyczne Ci wyszły, ekstra pomysł :)
OdpowiedzUsuńNo takich jeszcze nie widziałam. Są cudne. Muszę je zrobić koniecznie :-) rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne :P
OdpowiedzUsuńhttp://wenus-lifestyle.pl/2015/02/herbata-z-imbirem-rozgrzewajaca-imbir-wlasciowosci/
uwielbiam gruszki!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! chętnie bym takie gruszki zjadła :)
OdpowiedzUsuńale pyszności < 3
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo efektownie i smakowicie ;) Aż szkoda by było mi zjeść takie cuda :):)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo efektownie i smakowicie ;) Aż szkoda by było mi zjeść takie cuda :):)
OdpowiedzUsuńłał suuper - wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńjak namalowane! piękne!!! daj jedną :)
OdpowiedzUsuńPESEL prawdę Ci powie, a prawda jest taka, że masz tyle na ile się czujesz i peselowi nic do tego:)
OdpowiedzUsuńGruszki przecudnej urody, piękne:)
Hihihi no ja to się czuję ciągle jak nastolatka ;))) pozdrawiam.
Usuńw pierwszej chwili po zobaczeniu zdjec, pomyslałam : SPLEŚNIAŁE ;p ...ale musza byc pyszne!
OdpowiedzUsuńHmmmm no w sumie to i do spełniałych podobne..... ale w pełni zjadliwe :)
UsuńNigdy nie jadłam takich gruszeczek- aż sobie dzisiaj zrobię :D
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie! Byłam pewna , że to prawdziwe pieczone gruszki ^^
OdpowiedzUsuńBardzo zgrabnie wyszły ! Ciekawa forma podania deseru, zwłaszcza dla gości, którzy będą zaskoczeni, gdy tylko zanurzą widelec w deserze :)
OdpowiedzUsuńniesamowite! wyglądają wspaniale i wierzę że tak samo smakują :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak namalowane! :)
OdpowiedzUsuńAle ładne!
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko :) Choć po opisie spodziewałam się czegoś w stylu pieczonych gruszek w piekarniku :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow,ale cudowne!
OdpowiedzUsuńMmmm jaki interesujący przepis, szczerze nie przepadam za gruszkami ale w takiej wersji chętnie bym ich spróbowała :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, pierwsze jak na nie spojrzałam to się zastanawiałam czym Ty te gruszki obsypałaś :D
OdpowiedzUsuńp.s. 100 lat :)
Dzięki Łucjo :) pozdrawiam.
UsuńJestem w szoku jak ty to zrobiłaś, i ten kształt idealny w pierwszej chwili myślałam że to prawdziwe gruszki ha ha. Pomysł bombowy
OdpowiedzUsuń100 lat:):) gruszki są genialne- ale bym się częstowała:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Sama muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń