Zapewne już wiecie, że luty to Miesiąc Czekolady :) jeszcze Walentynki i Tłusty Czwartek, do tego jakieś urodzinki.... oj trudny to miesiąc dla odchudzających się :)) Zacznijmy od czegoś co idealnie sprawdzi się dla uczczenia czekoladowego miesiąca, takie małe czekoladowe co nieco otulone pomarańczowym pyłem lub niezwykle zdrowym pyłkiem kwiatowym; dzięki temu ostatniemu wraz ze słodyczą trufli dostarczamy organizmowi mnóstwo dobroczynnych składników....no i mamy nieco mniej wyrzutów sumienia ;) Zapraszam na czekoladowo- pomarańczowe trufle w pyłku pomarańczowym lub kwiatowym. Skusicie się...?
TRUFLE CZEKOLADOWO - POMARAŃCZOWE
w pyłku pomarańczowym i kwiatowym
na około 20-25 sztuk
200 gr. gorzkiej czekolady
125 ml. śmietanki kremówki 30 %
2 łyżki skórki pomarańczowej kandyzowanej drobno posiekanej
1-2 łyżki rumu, brandy
Śmietankę podgrzać, dodać czekoladę i wymieszać do jej rozpuszczenia;
dodać skórkę kandyzowaną i rum.
Ostudzić i chłodną mieszaninę wstawić do lodówki aż stężeje ( najlepiej na noc).
Następnie przy pomocy łyżki np. do wycinania kuleczek z warzyw lub zwykłej łyżeczki nabierać porcję masy i ręcznie formować trufelki, odkładać na talerz a gdy mamy już wszystkie gotowe, umyć ręce ( by nie,, brudzić,, pyłu czekoladą) obtaczać w pudrze kwiatowym lub pomarańczowym. Przechowywać w chłodnym miejscu.
DO OBTOCZENIA :
pyłek kwiatowy *
pyłek pomarańczowy **
* pyłek kwiatowy kupujemy w sklepach z miodem lub zdrową żywnością, smakuje kwiatowo.... ma ziarenkową chrupiącą strukturę ale można go również zmielić. Pyłku kwiatowego nie mogą używać osoby uczulone np. na miód.
** pyłek pomarańczowy przygotowujemy sami z wysuszonych i zmielonych skórek pomarańczy; jeśli obawiamy się zbyt silnego pomarańczowego smaku możemy pyłek pomarańczowy wymieszać z cukrem pudrem - zyskamy delikatniejszy smak i kolor...
PYŁEK POMARAŃCZOWY
skórka z kilku ekologicznych pomarańczy
Pomarańcze myjemy a jeśli nie są ekologiczne sparzamy gorącą wodą. Wycieramy do sucha i obieramy cieniutko, najlepiej obieraczką do warzyw, tak by uniknąć białych części skórek. Następnie skórki ( można pokroić je na mniejsze kawałki) suszymy na papierze a gdy będą już dobrze suche mielimy na pył w młynku do kawy.
Po pierwszym mieleniu pomarańczowy proszek można jeszcze podsuszyć na papierze ( np. przez jeden dzień) trzymając w suchym miejscu i ponownie zmielić - każde ponowne mielenie daje nam drobniejszą strukturę pyłu.
Gdy uzyskamy taką, która nas zadowala możemy obtaczać trufle.......
Smacznego......
Ps. tym samym realizuję kolejny z punktów Wyzwania kulinarnego na 2015 czyli kolory na talerzu - pomarańczowy 100 % naturalny :)
Przepis dodaję do Czekoladowego konkursu u Marceli
Oraz do akcji :
ale pychotki! :)
OdpowiedzUsuńPomarańcze z czekoladą jakoś specjalnie nigdy nam nie odpowiadały ale za to wersja z pyłkiem kwiatowym bardzo nas zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe trufelki na jeden kęs.
OdpowiedzUsuńczuję zapach pomarańczy:) super pomysł z pomarańczowym pyłkiem, pozwolę sobie go zapamiętać;)
OdpowiedzUsuńtrufle są cudowne, a teraz wiemy jak je zrobić samemu :D
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas
blotodlazuchwalych.blogspot.com
ale pyszne domowe trufle, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńBoskie fotki i niezwykły przepis, mniam:)
OdpowiedzUsuńChętnie zrobię:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :-) porywam kilka sztuk. Mniam :-)
OdpowiedzUsuńmmm cóż to za cudeńka! pyszności!
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że się skuszę. Na trufle? Nie potrafiłabym odmówić. Śliczne, smaczne kuleczki i tyle w nich pyszności :)
OdpowiedzUsuńpychaaaaa
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ♥
Wyglądają bardzo apetycznie. Aż mój brzuch się odezwał haha
OdpowiedzUsuńAż chce się człowiek wgryźć ;)
OdpowiedzUsuńOooolala ale Ola robisz pyszności. Czasem jak mnie najdzie ochota na słodkie, robię sobie właśnie takie trufle. Jednak nie chce mi się ich kulać i zajadam łyżeczką :))
OdpowiedzUsuń......co racja to racja, trzeba się trochę,, nakulać,, :) Hihihii łyżeczką też pycha :)
UsuńBajka! *.*
OdpowiedzUsuńOjej jakie cuda. I ten pyłek ja już czuje ten smak pomarańczy
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie:) Istne cuda :)
OdpowiedzUsuńOj wyglądają przecudnie:) Aż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńściskam Olu
CUDO!!!! Ależ one smakowicie wyglądają!
OdpowiedzUsuńCUDO!!!! Ależ one smakowicie wyglądają!
OdpowiedzUsuńAle słodziaki :) Bardzo dobry pomysł z pyłkiem pomarańczowym, a o kwiatowym pierwsze słyszę - będę szukać :D
OdpowiedzUsuńMmm, trufelki przepyszne! Też mam pyłek kwiatowy, jednak po spróbowaniu coś nie mogę się do niego przekonać... Ale dodatek suszonej skórki z pomarańczy to już do mnie przemawia! :)))
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że pyłek kwiatowy ma specyficzny smak ;) tutaj troszkę,, zagłusza,, go czekolada :)
UsuńMożna go dorzucać do sałatek czy koktajli.... lub rozpuszczać w napojach. Mam zamiar dopiero eksperymentować,, w temacie,, :)
Robiłam niedawno trufle ale już zjedzone, trzeba będzie zrobić kolejną porcję
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńZjadłabym z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńjuż sam tytuł posta brzmi tak egzotycznie ,i do tego jakie apetyczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPomysł z pomarańczowym pyłkiem genialny :)
OdpowiedzUsuń