Witajcie :) jestem w domu, nareszcie chociaż...
Po dwóch miesiącach w zupełnie innym otoczeniu, przestrzeni i na świeżym powietrzu.... powrót na miejskie południe wymaga jednak aklimatyzacji. Dodatkowo na tym zwykle cieplejszym południu jest ponuro i zimno ( pada śnieg!!!) a tam mimo nocnych mrozów dni były piękne i pełne słońca. W domu podobnie, niby moja ukochana kuchnia ale jakoś tak nie rzucam się w te gary z ochotą no i wspomniana post wcześniej zamrażarka, która po zastosowaniu jakiegoś tam,, myku,, miała działać jednak nie działa :/ Przywiezione więc zamrożone zapasy z maminego ogrodu, które miały starczyć na dłużej trzeba zużyć od razu lub przerobić najszybciej jak się da na coś innego ... Zapraszam zatem na domowy jesienny kisiel z części moich mrożonek* pyszny, kolorowy i pełen zdrowia :) Oczywiście mogą być też zupełnie inne kombinacje owoców.
JESIENNY KISIEL
2 jabłka antonówki
kilka rajskich jabłuszek
pół szklanki aroni *
pół szklanki malin *
pół szklanki porzeczki czarnej *
pół szklanki owoców czarnego bzu *
2 i 1/2 szkl wody
cukier, miód lub syrop do smaku
2 kopiaste łyżki mąki ziemiaczanej
- jeśli wolimy bardziej gęsty i ciągnący dodać odrobinę więcej
Jabłka obrać i oczyścić z gniazd, dodać pozostałe owoce, wodę i zmiksować na jednolitą masę. Odlać 1/2 szklanki płynu do rozmieszania mąki ziemiaczanej a resztę zagotować i gotować ok 10 minut, dosłodzić do smaku. Następnie dodać mąkę rozmieszaną w pozostałym płynie, wymieszać i gotować na małym ogniu 1 minutę.
Smacznego....
Pyszny :-) bardzo lubię taki czasami zjeść :-)
OdpowiedzUsuńdomowy kisiel to prawdziwy rarytas!
OdpowiedzUsuńMniam! :) Nigdy nie robilam sama kisielu! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia w klimacie jesieni! :)
OdpowiedzUsuńMmm, to musi być pyszne:)
OdpowiedzUsuńOjej tyle pyszności w jednym kisielu :) Teraz po zimnym dniu dałybyśmy się za niego pociąć :D Witamy w domu :D
OdpowiedzUsuńNo to taka wieloowocowa wersja ;) dzięki dziewczyny :D
UsuńBardzo apetyczny i ta łyżeczka...
OdpowiedzUsuńWszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :) A kisiel wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńTo prawda :) pozdrawiam!
Usuńsuper owocowy ten kisiel:) u nas obeszło się bez śniegu, ale jest zimno....
OdpowiedzUsuńPycha owocowy kisielek :)
OdpowiedzUsuńOlala jakie piękne jesienne klimaty, aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, czasami dodaję jeszcze alkohol np. czerwone wino i korzenne przyprawy.
OdpowiedzUsuńO to fajny pomysł z tym winkiem ;)
UsuńMniam, wygląda apetycznie :) Na pewno poprawi humor w te szare, smute, jesienne dni.
OdpowiedzUsuńDopóki nie pada i świeci słońce to... lubię jesień, jest tak bogata w barwy i smaki :)
UsuńO mniam... Lubię takie kisielki, akurat teraz jem jeden (ale z torebki :{ ) Biedna jesteś z tą zamrażarką, ja mam swoją już zapchaną letnimi zapasami :) Ale jesteś sprytna, przetworzysz jakoś te skarby :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj już bym mogła napisać, że z zamrażarką ok! Póki co działa :) część rzeczy już przerobiłam ( groszek na sałatkę jarzynową, owoce na kisiel, czarny bez na dżem) reszta ocalała u sąsiadów :)
UsuńKolorem zachwyca! Mogę wyobrazić sobie jak też musiał smakować, pychota! :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na smaczny kisiel :)
OdpowiedzUsuńPyszny, te domowe smakują najlepiej :)
OdpowiedzUsuńJa już tak dawno nie jadłam kisielu, a jak już jem to z torebki :P Ale ten Twój to wygląda magicznie !! :)
OdpowiedzUsuńJa już tak dawno nie jadłam kisielu, a jak już jem to z torebki :P Ale ten Twój to wygląda magicznie !! :)
OdpowiedzUsuńW pięknym otoczeniu... uczta jesienna dla oka, duszy i zmysłow.
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko kochana
Dziękuję Natalko :) pozdrawiam!
UsuńMniam! Niebo w gębie ) Nabrałam ochoty na taki domowy kisiel :)
OdpowiedzUsuńMMmm wygląda mega apetycznie! Nigdy nie robiłam jeszcze domowego kisielu ale chyba muszę kiedyś zrobić bo wygląda super! i smakuje pewnie jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be
Taki kisiel jeszcze smakuje latem :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda ten kisiel. Wspaniały na taką jesienną aklimatyzację :)
OdpowiedzUsuńKisiel powala wyglądem, a z zastosowanych owoców mogę jedynie domyślać się świetnego smaku :)
OdpowiedzUsuń