Słyszeliście zapewne niejednokrotnie o tzw. wymiankach blogowych, rzadko co prawda dotyczą blogów kulinarnych, częściej kosmetycznych i innych, tymbardziej byłam zaskoczona gdy latem tego roku Paulina z bloga
U Rudej na talerzu zaproponowała wymianę przetworów. W pierwszej chwili pomyślałam,,
super!,, ale chwilę później przyszła refleksja, że to co ja tam sobie mieszam w garach niekoniecznie znajdzie uznanie obcych kubków smakowych. Tymbardziej, że te moje propozycje często odbiegają od tradycyjnych. Ponadto jedni wolą bardziej słodko inni mniej i generalnie trudno zadowolić wszystkich. Ostatecznie jednak postanowiłam podjąć wyzwanie. Do akcji dołączyła też Małgorzata z bloga
To co lubię Niedawno nasza blogowa wymiana została sfinalizowana więc zapraszam na pierwsze wrażenia ;)
Przetwory od PAULINY
|
Syrop lawendowy, mus rabarbarowy, sos chili,
żurawina, chutney jabłkowo-cebulowy, nalewka z granatu,
imbir - cytrynka ...
Syrop lawendowy to cała moc lawendy w buteleczce - ja jestem już z nią zaprzyjaźniona ;)
Mój Małż zamarzył o cieście z jego udziałem.... czym mnie totalnie zaskoczył.
Sos chili uwielbiam i też robię podobny, wręcz wyjadam go łyżkami :D
|
|
Nalewka z granatu.
Nie wiem czemu spodziewałam się bardziej ,,granatnego,, koloru ;))
Walory smakowe docenił też mój Małż :)
|
|
Żurawina będzie na Święta :)
Chutney jabłkowo-cebulowy ma dość intrygujący smak...
koniecznie muszę kiedyś taki zrobić, może w bardziej pikantnej wersji. |
|
Konfitura imbir - cytrynka ma w sobie moc!!
Idealna do zimowej herbatki :) |
Teraz porcja przetworów od MAŁGORZATY
|
.....i pierwsza degustacja ;)
dżem malinowy, dżem śliwkowy, cebulki marynowane,
syrop z kwiatów bzu, nalewka z aroni,
pomidorki suszone, cukinia curry ...
Domowy syrop z kwiatów bzu w niczym nie przypomina tego sztucznego smaku syropu
ze sklepu, jest pyszny, naturalny i warto go robić samemu.
Cebulki marynowane uwielbiamy, te są takie fajnie chrupuące ;)
Dżemiki dobre, chociaż jak dla mnie mogłyby być nieco bardziej słodkie....
cóż, to może znaczyć tylko tyle, że ja zbyt dużo słodzę :/ |
|
Pomidorki suszone uwielbiam a te były PYCHA!
Cukinia curry to również coś dla mnie ;)
....myślę, że to będzie też,, dobry patent,, na kabaczka. |
|
Nalewka z aronii. .. piękny kolor! |
|
...... degustacja to czysta przyjemność ;) |
Podsumowując akcja super, fajnie jest dostawać paczki i kosztować nowych smaków.
Przetwory Małgorzaty nieco bardziej tradycyjne a Pauliny odjechane w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Wszystkie pyszne i warte skosztowania.
Dziewczyny wybrały sobie ode mnie: dżem truskawkowy z zielonym pieprzem, galaretkę z czarnego bzu z gruszką, dżem z czarnej porzeczki z marcepanem i czekoladą, konfiturę z buraka, nalewkę z kawy i pomarańczy, sok z rokitnika, galaretkę z chili, dynię marynowaną w occie balsamicznym, dżem truskawkowy z lawendą. Pozostaje mi mieć nadzieję, że znalazły wśród moich tworów- przetworów coś dla siebie.....
Olka to dlatego, że ja nic nie słodzę. Do przetworów daję tyle co muszę ale nic ponadto. Dziękuję za miłe słowa. Muszę sama zabrać się za pisanie :) buziaki słodke
OdpowiedzUsuńO matko! No to te moje,, słodzidła ,, pewnie się nie przyjmą....
UsuńTeraz tak myślę, że wcześniej powinnyśmy jeszcze ustalić preferencje: kto lubi słodko a kto mniej ;)
Pozdrawiam :)
Ależ skądże, tak właśnie jest świetnie poznać smaki innych :) i nic się nie martw wszystko pochłonę :)
UsuńW sumie to racja :) u mnie też nic się nie zmarnuje :)
UsuńChutney jabłkowo-cebulowy bardzo intryguje :D Ciekawe do czego nadawałby się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńSugestia Pauliny wydaje mi się idealna: do zimnych mięs i serów :)
UsuńOlusia a więc po kielonku :)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł, tyle nowych smaków.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tą wymianą :-) takie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą wymianą :)
OdpowiedzUsuńw przyszłym roku ja tez się piszę proponuję ode mnie:
OdpowiedzUsuńmarynowany czosnek, marynowany kalafior, cukinia w kurkumie, cytrynki w rumie, syrop z pigwy, konfitura pomidorowa z chili na słodko, marynowana cebulka, konfitura z pigwy, syrop miętowy :) a i pesto z suszonych pomidorów. W tym roku już porozdawałam rodzince i mało mi zostało, ale jakby była w przyszłym roku taka akcja to się piszę!
:D brzmi pysznie! Nie wiem jak Dziewczyny.... ale ja wstępnie jestem zainteresowana :) wszystko jest do dogadania.... więc bądźmy w kontakcie ;) pozdrawiam!
UsuńSuper, przepyszna wymianka!!!
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
Ależ fajna akcja, przetwory na pewno pyszne:)
OdpowiedzUsuńSame cuda - super pomysł i akcja :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna akcja, a przetwory wyglądają mega apetycznie! Same pyszności :)
OdpowiedzUsuńNalewki idelane na takie chłodne dni :) i idelane mniam :D
OdpowiedzUsuńFajna akcja! Tym bardziej, że znalazło się coś na rozgrzanie :)
OdpowiedzUsuńOj, muszę w przyszłym roku zrobić syrop z kwiatów czarnego bzu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna akcja :)
OdpowiedzUsuńJa się raczej do takiej nie nadam, bo robię mało wymyślne przetwory, w sumie to tylko dżemy i duszone antonówki, no i nic nie słodzę (minimalnie dżem z porzeczek :D)
Ciekawa akcja i fajne przetwory dostałaś :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z taką wymianą, można poznać inne ciekawe smaki:)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa wymiana:) Ileż tu różności.
OdpowiedzUsuńTaka wymiana jest świetnym pomysłem :) Tyle pyszności i wszystkiego można spróbować :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka wymiana. Tylko nie pomyślałam, że można tak na odległość. Zdarza mi się, że kiedy jest u mnie koleżanka, to obdarowuję ją smacznym produktem mojego wyrobu i odwrotnie. Albo idę do kogoś i przynoszę. Dla mnie to taka wymiana smaków i mobilizacja do zrobienia następnym razem w domu :)
OdpowiedzUsuńNa odległość Krysiu też się da..... przygotowałyśmy nieco mniejsze,, degustacyjne,, porcje, takie po max 250 ml, w paczkę, poszło i doszło :D poznałam kilka nowych smaków i też na pewno będę robić potem sama :)
Usuń:) Cieszę się, że smakuje, bo przyznam, że też trochę się obawiałam, czy trafię w gusta :) Dzisiaj wyjadałam rano ze słoiczka twoją porzeczkę - paluchami, jak jaskiniowiec - taka była dobra...ale się skończyła :{ W każdym razie muszę się zabrać w końcu za mój post z wymiany - wreszcie wracam do życia po kolejnym ciężkim tygodniu "chorowania". Pozdrawiam i również mam nadzieję, że za rok to powtórzymy, a jak więcej osób będzie chciało się przyłączyć do akcji, to fanie, może jakoś to ogarniemy ;)
OdpowiedzUsuńWyjadanie ze słoiczka paluchami...? ależ miło :) swoją drogą też tak czasem robię jak nikt nie widzi :D
UsuńWięcej chętnych, więcej paczek.... do wysłania, ale można by to jakoś podzielić czy jak... no póki co to Ty wracaj do zdrowia, co to za,, chorowanie,, - trzymaj się :)