ZUPA MARCHEWKOWO - ROKITNIKOWA
Z GAŁKĄ MUSZKATOŁOWĄ I NASIONAMI MARCHWI
1-2 porcje
250 g oczyszczonej marchwi
100 g obranych ziemniaków
1 cebula
1 mały ząbek czosnku
400 ml bulionu warzywnego
1-2 łyżki oliwy z oliwek
60 ml soku marchewkowego
60 ml soku z rokitnika *
1/4 łyżeczki nasion marchwi EcoBlik
gałka muszkatołowa EcoBlik
sól, pieprz do smaku
natka pietruszki
lub listki tymianku do posypania
śmietana 30 % do podania
nasionka marchewki EcoBlik do posypania
Obrane warzywa pokroić w kostkę i poddusić na oliwie ok. 5,6 minut. Bulion warzywny wymieszać z sokami i zalać nim warzywa. Gotować całość ok. 15 minut, pod koniec dodać 1/4 łyżeczki nasionek marchwi. Zmiksować. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Jeśli wolimy nieco mniej kremową zupę dolać odrobinę więcej soków lub bulionu. Podgrzać ponownie, rozlać do miseczek, ozdobić śmietanką, posypać natką lub tymiankiem i nasionami marchewki.
Smacznego....
* użyłam swojego domowego soku z rokitnika ale można go bez problemu kupić w aptece lub sklepach ze zdrową żywnością.
idealna na jesień i pochmurne, chłodne dni :)
OdpowiedzUsuńAle ciekawostek się dowiedziałam. Nie używałam w kuchni nasionek marchewki. Ale zupa wygląda bardzo kusząco i tak pięknie podana.... Pyszne składniki. Chętnie spróbowałabym Twojej zupy :)
OdpowiedzUsuńJak to mówią Krysiu,, człowiek uczy się całe życie,, ;) też nie miałam pojęcia, że nasionka marchewki można jeść i że są tak zdrowe. Warto próbować nowych smaków :)
UsuńNigdy nam nawet do głowy nie przyszło aby jeść nasiona marchwi :P Szczególnie jako posypka muszą być fajne :)
OdpowiedzUsuńSuper jako podmiana czarnuszki lub kuminu ;)
UsuńCiekawa, to ja chętnie poproszę :)
OdpowiedzUsuńTo co do słoiczka...? :D
Usuńna jesienne pogody taka zupa idealna :)
OdpowiedzUsuńRokitnik jest ostatnio bardzo modny;) Pycha zupa!
OdpowiedzUsuń.....i max zdrowy :)
UsuńWygląda naprawdę przepysznie:) I na te jesienne, zimne dni super:)
OdpowiedzUsuńściskam i cudnego weekendu:)
Genialna zupka! I tak rewelacyjnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJaki boski kolor ma! Zupy marchewkowej nie jadłam, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPiękna zupka, cudowny apetyczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńSuper zupka na chłodne wieczory :) Widzę że u ciebie również zamiłowanie do super foods. Ja osobiście nigdy nie słyszałam o rokietnikach. Bardzo fajnie jest się czegoś nowego dowiedzieć. A teraz zmykam czytać dalej o rokietnikach i nasionach marchwi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ale ty ciepła masz już chyba wystarczająco po zupce :)
Uwielbiam takie zupy, pyszna :)
OdpowiedzUsuńAleż cudny kolor, pycha:)
OdpowiedzUsuńrokitnik znam już od lat, choć może nie tak często jednak wykorzystuję go w kuchni. Brawa za własnoręcznie wyciskany sok:)
OdpowiedzUsuńNo jest trochę,, zabawy,, z tym rokitnikiem ale świeży sok smakuje nieco lepiej niż ten kupny - jest kwaśny ale nie jest tak bardzo gorzki.....no i można dosłodzić ;)
UsuńBardzo fajna zupka, już sam kolor dodaje energii :) Te nasiona mnie zaintrygowały, poszukam ich, bo ostatnio trzeba mi nowych, zdrowych produktów pod ręką :)
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj - sklepy ze zdrową żywnością! ..... zapotrzebowanie na zdrowe produkty? hmmmm czy to to o czym myślę...? ;) Jeśli tak to gratki :D
UsuńGratuluję takich pomysłów :) Taka zupka nie dość że kolorem kusi, to jeszcze jestem ciekawa jej smaku :)
OdpowiedzUsuńPo prostu rewelacyjne połączenie smaków :-)
OdpowiedzUsuńZachęcająco, bardzo! Dobrej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że te nasiona nie trafiły i do mnie:) Bardzo fajna zupa!
OdpowiedzUsuńPyszna i aromatyczna.
OdpowiedzUsuńWymyślna :-).
OdpowiedzUsuńTakie połączenie smaków musiało być bardzo smakowite ;) A kolor zupy jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńTakie połączenie smaków musiało być bardzo smakowite ;) A kolor zupy jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńostatnio widziałam nasiona marchewki w sklepie ze zdrową żywnością,a obok pyłek pszczeli czy coś takiego,,jest jeszcze tyle rzeczy o których nie miałam pojęcia :D
OdpowiedzUsuńTo prawda tzw. super foods jest coraz więcej ;) nie wszystkie jesteśmy w stanie jednocześnie poznać i zażywać ale po niektóre warto sięgnąć. Takie nasionka polecam do spróbowania ;)
UsuńBrzmi, wygląda i pewnie też smakuje - nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam co zrobić z marchwią, którą mam lodówce :> Świetny przepis :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: MonyikaFashion >klik<
Fantastyczna, nowatorska propozycja. Bardzo interesujące połączenie smaków. Jak tylko będę mogła pozwolić sobie na spożywanie takich wyszukanych smaków natychmiast takie cudo przygotuje :)
OdpowiedzUsuńZupa jak znalazł na zapowiadane chłody :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta zupka, nic tylko zajadać :)
OdpowiedzUsuńJak uroczo wygląda! Musi być też przepyszna w smaku ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zupka, jestem ciekawa jej smaku, więc wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńIdealna o tej porze roku <3
OdpowiedzUsuńPyszna marchwianka
OdpowiedzUsuń