Temat ten mnie ostatnio żywo intetesuje gdyż być może za jakiś czas dane mi będzie ,,osiąść na włościach,, gdzie będę mogła we własnym ogródku siać zioła i inne cudowne jadalne roślinki, których to aromatycznych, smacznych i zdrowych jest naprawdę sporo. Radość z ich posiadania wielka jak donosił onegdaj ( 1505- 1569) sam Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego ,, to sobie z oną rozkoszą nasiejesz ziółek potrzebnych, rzodkiewek, sałatek, rzeżuszek, nasadzisz maluneczków, ogóreczków, i majeranek i szałwijka i inne ziółka... więc włoskich grochów, więc wysokich koprów, więc i innych wiele rzeczy,, To sobie nasieję... kiedyś. Tymczasem teoria, smakowanie i testowanie ziółek z zakupu ;)
Cykl otwiera HYZOP. Znacie, używacie?
HYSSOPUS OFFICINALUS, hisop, izap lekarski, józefek to bardzo stare zioło stosowane już w starożytności oraz niejednokrotnie wspominane w Biblii, to również jedno z wielu ziólek Św. Hildegardy. Hyzop to roślina z rodziny jasnotowatych dziko rosnąca w regionach Morza Śródziemnego u nas sadzona często jako roślina ozdobna gdyż kwitnąca przypomina nieco lawendę. Hyzop zawiera silne olejki eteryczne mięty i kamfory dzięki czemu wabi pszczoły a odstrasza ćmy i inne owady.
Jest kilka odmian hyzopu różniących się nieco kształtem listków lub kolorem kwiatów, być może również smakiem. Dla przykładu inna odmiana hyzopu to ANISE HYSSOP (AGASTACHE FOENICULUM) który być może ze względu na słowo anise w nazwie posiada też taką nutę smakową.
HYSSOPUS OFFICINALUS fot archiwum allegro |
ANISE HYSSOP fot milkandhoneyherbs.com |
HYZOP LECZNICZO
Leczniczo hyzop stosuje się podobnie jak szałwię, często z nią w duecie przy chorobach górnych dróg oddechowych: infekcjach nosa, gardła, kaszlu, zapaleniu oskrzeli, astmie. Hyzop to idealne zioło dla palaczy. Wspomaga również trawienie i pomaga w pasożytach układu pokarmowego, niestrawności, kolce, wzdęciach. Oczyszcza nerki. Zwalcza nadmierną potliwość. Pomocniczo może być stosowany przy oparzeniach, stłuczeniach i siniakach oraz ukąszeniach owadów. Stosujemy w postaci naparów, herbatek, nalewek, kąpieli, przemywań.
! Hyzopu nie powinny używać kobiety w ciąży gdyż przedawkowany może spowodować krwawienie i poronienie.
HYZOP A HOROSKOP
Dla tych co wierzą w horoskopy i ich przeróżne powiązania donoszę że hyzop to zioło idealne dla WODNIKA, przywraca równowagę, oczyszcza, łagodzi agresję, uspokaja, poprawia humor. JA sem wodnik ! Zatem sprawdzam na żywym organizmie 😀
HYZOP W KUCHNI
Jak najbardziej spożywamy świeże, najlepiej mlode listki i kwiatki. Oczywiście suszony również jest ziołem przyprawowym. Jak już wspomniałam hyzop jest bardzo aromatyczną roślinką o przyjemnym balsamicznym słodkawokamforowym zapachu ale dość cierpkim, korzennym smaku jak dla mnie ze zdecydowanie wyczuwalną nutą kamfory zatem do potraw dodajemy z umiarem, czasem już szczypta suszonego lub trzy listki świeżego mogą wystarczyć do doprawienia potrawy. Idealny do potraw ciężkostrawnych: zup fasolowych, grochowych ale również do ziemniaków, surówek i sałatek, dań mięsnych, gulaszu, ryb, pasztetów, kiełbas, jajecznicy, sosów, majonezów czy zwykłego twarożku ze śmietaną. Idealnie podkręci smak pieczarek i zapewne innych grzybów. W połączeniach wytrawnych hyzop to idealny duet również z pietruszką i soczewicą.
Można go stosować samodzielnie (np. rosołek z kury św.Hildegardy gdzie użyty jest tylko w duecie z solą i pieprzem) ale można go też łączyć z innymi ziołami np. ogórecznikiem, natką pietruszki, miętą, biedrzeńcem, estragonem, melisą, rozmarynem, tymiankiem, szałwią.
Hyzop może mile zaskoczyć jako dodatek do potraw owocowych tj. kompoty, lemoniady, cobblery, pikantne sosy owocowe do mięs. Idealny do jabłek i brzoskwiń. Hyzop jest składnikiem popularnych gorzkich likierów i nalewek typu Absynt, Benedyktyn. Suszony można stosować zamiennie z tymiankiem w mieszance przypraw za'atar. Dla odważnych i poszukujących nowych smakowych wrażeń hyzop może zagościć nawet w gorące/mrożonej czekoladzie, kremach do ciast lub lodach ;)
Jak mawiał Rontizier - brunszowicki szesnastowieczny kucharz nadworny ,,albowiem zawsze lepiej jest, gdy z kuchien niżli z aptek się leku pobiera i zażywa,, Jak wam się podoba takie ziółko...? Bo mnie baaardzo! To co przywracamy hyzop do łask? ;)
Niestety kwiatki jeszcze na dobre nie rozkwitły ... |
No dobra! My tu gadu-gadu a trzeba by coś z tym hyzopkiem wszamać ;) Wpadajcie na następny wpis :D
No proszę, ile ciekawostek, świetny post, ja nigdy nie miałam z nim styczności:)
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim jeszcze styczności. Strasznie intryguje mnie zapach :)
Pierwsze słyszę o takim ziółku, ale z chęcią bym go wykorzystała w kuchni :-)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim ziółku, ale z chęcią bym go wykorzystała w kuchni :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na cykl, będę śledzić z uwagą :)
OdpowiedzUsuńHyzopu nie znam, nigdy nie używałam :)
Cieszę się, że cykl będzie miał stałą czytelniczkę ;) pozdrawiam!
UsuńHyzop to chyba jakaś rzadkość wśród ziół, bo dotychczas jeszcze nie spotkałam wpisu na ten temat, a nawet nie myślałam, że to u nas rośnie... Rzeczywiście podobny do lawendy. Też mam plan przeprowadzki na wieś, już nawet pierwsze kroki wykonane - pozwolenie na rozbudowę starego domu już mamy :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Gaju :) cóż akurat wpisów to kilka znalazłam poszukując informacji na ten temat natmiast rzeczywiście zdecydowanie gorzej jest z powszechną dostępnością świeżego ziółka dlatego polecam siać ;) aaa! To przeprowadzka się klaruje :) u nas może w przyszłym roku... Pozdrawiam :)
Usuńwidziałam to nie raz,ale nie miałam pojęcia jak się nazywa i że w ogóle jest jadalne
OdpowiedzUsuńWidziałaś... dziko rosnący czy w ogrodzie?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńdziko rosnący,ale w ogrodzie też
UsuńNo bo ja to też mam nieotparte wrażenie, że widziałam coś podobnego kiedyś dziko rosnące... ale wtedy jeszcze też nie wiedziałam, że to zdrowe i jadalne ;)
UsuńGdzieś o nim czytałam, ale już za wiele nie pamiętam - wartościowe zioło :)
OdpowiedzUsuńGdzieś o nim czytałam, ale już za wiele nie pamiętam - wartościowe zioło :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe. Do tej pory nie znałam tego zioła.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Pierwszy raz widzę to zioło, wow, zaskakujesz Kochana :))
OdpowiedzUsuńFaktycznie niezłe ziółko;) a ja go nigdy wcześniej nie spotkałam
OdpowiedzUsuńTaka niepozorna roślinka a tyle ciekawych właściwości :D Nawet nie zdawałyśmy sobie sprawy z jej istnienia :P
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za te własne osobiste włości :D
Niepozorna a warta uwagi ;) dzięki za kciuki, przydadzą się bo to nie lada przedsięwzięcie :)
UsuńNigdy o tym nie słyszałam i jestem bardzo bardzo zainteresowana ! Za rok postaram się dorwać i zasadzić na balkonie ! A tak BtW, bardzo ciekawy wpis, czekam na więcej takich z tego cyklu :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) kolejne ziółka i roślinki już testuję, więc i wpisy się klarują ;) pozdrawiam!
UsuńW Psalmie jest napisane....pokrop mnie hyzopem a stanę się czysty.
OdpowiedzUsuńTo mówi samo za siebie, o jego odwiecznej bytności - znajomości jego właściwości, jak i przeróżnych zastosowań. Buziole Ola :))
Racja! Tylko w ostatnich latach taki zapomniany ten hyzop...buziole Elu :)
Usuńa ja nawet nigdy nie słyszałam o takiej roślince, taka ze mnie gospodyni! :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńE tam, my wszystkie takie gospodynie są ;)) ja też bladego pojęcia nie miałabym gdybym nie natknęła się na to świeże ziółko... potem,, dawaj wertować,, co ono za jedno i z czym to się je :D pozdrawiam!
UsuńNazwę słyszałam i tylko tyle, bardzo intryguje mnie jej zapach :)
OdpowiedzUsuńMnie intryguje ta wersja anise hyssop... to by chyba do deserów było mega! Pozdrawiam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZupełnie nieznany mi... Dobrze wiedzieć :) Moja mama bardziej interesuje się ziołami i różnymi takimi niestandardowymi różnościami, więc szepnę jej o nim słówko ;) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńJako, że jestem miłośnikiem ziół, to z miłą chęcią będę śledzić ten cykl :) Hyzop jest mi znany i potwierdzam rewelacyjne działanie na układ oddechowy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i zaoraszam :)
UsuńŚwietny pomysł na cykl. Chętnie poczytam o ziołach, szczególnie tych mniej znanych.
OdpowiedzUsuń