Witajcie :) Dzień Babci, Dzień Dziadka, weekend... każdy powód jest dobry by przygotować coś słodkiego do kawki. Dzisiaj zapraszam na rogaliki. Wyglądają może nieco rustykalnie ale słowo daję smakują super. Przepis na rogaliki pochodzi z nowej książki Smitten Kitchen czyli Nowy Jork na talerzu. Bardzo podoba mi się przepis na ciasto rogalikowe, spróbujcie koniecznie. Natomiast nadzienie jest wypasione i równie pyszne. Robiłam w mojej wersji z cynamonem cejlońskim najcenniejszą odmianą cynamonu, który zawiera też mniejszą ilość kumaryny. Tym razem jednak zastąpiłam cynamon kardamonem a deserową czekoladę białą. Wybierzcie swoją wersję ;)
230 g masła o temp. pokojowej
230 g kremowego serka o temp. pokojowej
1/2 łyżeczki soli
250 g mąki
W misce robota kuchennego lub malakserze umieścić masło i serek, utrzeć na puszystą delikatną masę. Wsypać mąkę wymieszaną z solą i najlepiej pulsacyjnie wymieszać tylko do czasu gdy mąka przestanie być widoczna. Z ciasta uformować dość płaski pakiecik i zawinąć w folię spożywczą, wstawić na 2 godziny do lodówki (maksymalnie możemy je przetrzymać 3 dni).
Nadzienie
- 250 g dżemu malinowego *
- 40 g (3 łyżki) podprażonych i drobno posiekanych orzechów lub migdałów
- 85 g (1/2 szkl.) czekolady deserowej lub białej drobno posiekanej
- 135 g cukru
1 łyżka cynamonu lub kardamonu Wymieszać.
* dżem najlepiej domowy, kupne mają zwykle mało malinowy kolor. W zależności od użytej czekolady i swoich preferencji smakowych można wybrać dżem niskosłodzony. Dżem można wcześniej podgrzać i przetrzeć przez sitko jeśli chcemy pozbyć się pestek.

Ciasto podzielić na trzy części - dwie pozostawić w lodówce. Jedną część rozwałkować podsypując mąką na duże cienkie koło o śr. ok. 30 cm.
Na cieście rozprowadzić kolejno 3 łyżki dżemu, 3 łyżki cukru z cynamonem lub kardamonem, 2 łyżki posiekanej czekolady, większe kawałki dając u podstawy rogalika, 1 łyżkę orzechów lub migdałów. Ciasto podzielić na 16 lub 12 trójkątów, każdy z nich zwijać dość ciasno w rogalik zaczynając od brzegu a kończąc na środku.
Rogaliki układać zachowując odstępy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w taki sposób by końcówka trójkątów znalazła się pod spodem rogalików. Blachę z rogalikami wstawić na 15 minut do lodówki.
Piekarnik rozgrzać do temp 175 stopni Celsjusza.
Glazura 1 duże żółtko,
łyżka wody, dodatkowy cukier cynamonowy lub z kardamonem do posypania. Przed włożeniem rogalików do piekarnika posmarować je żółtkiem wymieszanym z wodą i posypać cukrem.
Piec 20-25 minut do zrumienienia rogalików.
Jeszcze ciepłe zdjąć z papieru i przenieść na kratkę do ostudzenia.
W identyczny sposób przygotować rogaliki z pozostałych dwóch części ciasta.
Nadzienie z rogalików trochę wypływa podczas pieczenia i tak ma być bo gdy jest go więcej rogaliki są smaczniejsze ;)
Takie rogaliki to ja bym mogła jeść na bieżąco, bez jakiejś specjalnej okazji :) Cudownie się prezentują <3
OdpowiedzUsuńTo prawda, do łasuchowania każda okazja jest dobra... nawet brak okazji :D
UsuńTakie rogaliki to moja babcia tworzy dla mnie, w drugą stronę nigdy się nie zdarzyło... może w tym roku ja zaskoczę ;P
OdpowiedzUsuńRogaliki zrobionę przez babcię... bezcenne ;)
UsuńMniam, mniam, ale pyszne rogaliki! Aż nabrałam na nie ochoty :)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś wolny weekend, więc chyba się za nie wezmę. Pyszna propozycja :)
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo fajne rogaliczki :) Właśnie piję kawę - zjadłbym jednego ... albo dwa! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, to każdy powód byłby dobry, żeby zrobić i zjeść takie rogaliki :D Ale ponieważ od nowego roku wypieki mam tylko raz w tygodniu (niedziela), to pewnie z przepisu skorzystam jutro i będzie to coś na pocieszenie kończącego się weekendu... :} Tez mi się podoba przepis na ciasto, wypróbuję.
OdpowiedzUsuńWypieki raz w tygodniu to dobra opcja ;) daj znać czy smakowały...
UsuńUwielbiam rogaliki w kazdej wersji, a te prezentują się uroczo :-)
OdpowiedzUsuńTo połączenie smakowe wydaje się być idealne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To prawda, to nadzienie pełne smaków a do tego serowe rogaliki :) pozdrawiam!
UsuńCiasto zapisuję koniecznie, bardzo fajne. Rogaliki super na niedzielne łasuchowanie. I to prawda każdy powód jest dobry na takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńOj tak bardzo fajnie jest tak łasuchować przy niedzieli ;)
UsuńBardzo apetyczne połączenie - dawno już nie jadłam żadnych rogalików...
OdpowiedzUsuńBardzo pysznie się prezentują, zjadłabym z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńWyglądają mega apetycznie, tylko brać i wcinać:)
OdpowiedzUsuńW ten weekend zajadałam się podobnymi ale bez sera :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja równie dobrze wygląda Ola!
wspaniałe rogaliki do kawki idealne!
OdpowiedzUsuńOlka ale smakowicie u ciebie Takie rogaliki pewnie rozplywaja się w ustach i znikają z szybkoscia swiatla Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPo prostu wspaniałe rogaliki, porywam do herbatki :-)
OdpowiedzUsuńPyszne i piekne , zabieram jednego i pozdrawia serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie mogłabym się zdecydować którą wersję upiec ;)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie na sam widok! 😍
OdpowiedzUsuńObłędnie wyglądają <3
OdpowiedzUsuńJaki serek polecasz? 😊
OdpowiedzUsuńSorki, że dopiero dzisiaj odpowiadam. Serek dowolny kremowy. Ja użyłam pół na pól Philadelfia i chudego Łaciatego ;)
UsuńTemu połączeniu smaków nie można się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńObłędne!
OdpowiedzUsuń