Witajcie :) dzisiaj zapraszam do lektury książki Dzika fermentacja. Uwielbiam takie książki kulinarne które mają w sobie to coś co powoduje że niejako dawkuję sobie ich zawartość, przeglądam, czytam fragmenty, zerkam na zdjecia, po czym odkładam na chwilę by zaraz znowu do nich wrócić i zaczerpnąć solidnej dawki wiedzy i inspiracji. Mam kilka takich perełek i jedna z nich dziś przed Wami ;)
Sandor Ellix Katz powrócił z nową, rozszerzoną o wiedzę i potężną dawkę entuzjazmu książką o tajnikach zdrowej fermentacji. Pierwszą bowiem Sztukę fermentacji napisał 15 lat wcześniej i w sumie już od tamtą publikacją inspirował szefów kuchni ale też kucharzy amatorów do wejścia w zupełnie nowy świat smaków i korzyści zdrowotnych jakie daje spożywanie fermentowanych produktów. Fermentacja to nie tylko znane nam ogórki, kiszona kapusta, kwas chlebowy czy żurek. Proces ten daje o wiele więcej możliwości a z tą książką przygotujemy fermentowane warzywa, napoje, ziarna zbóż, produkty mleczne, rośliny strączkowe, wina, piwa i octy w tym znane na całym świecie.
Książka podzielona jest na 13 rozdziałów traktujących o zaletach żywności fermentowanej, w temacie teori, produkcji masowej oraz przepisy na dania fermentowane. Przy czym przepisy są precyzyjne, uwzględniają skladniki, czas, akcesoria i szczegółowy opis.
Ta książka to jednak nie tylko przepisy.
To bardzo osobista narracja, szczerość i otwartość, ciekawe miejsca i historie ludzi którzy gotują, pieką, jedzą ... To również swoisty manifest powrotu do natury i czerpania tego co nam oferuje oraz przetwarzania w naturalny sposób. Fermentacja to prosty wręcz prymitywny sposób przetwarzania żywności znany przecież od lat. Technologia, zakłady produkcyjne to żywność wysoko przetworzona, pełna polepszaczy i konserwantów.
To co moi drodzy? Czas zrobić niezły ferment! ;)
Na co macie ochotę? Jak widzicie jest spory wybór. Kmichi z kapusty a może owocowe? fetę domowej roboty a może jogurt? Chleb afgański czy alaskańskie placuszki na zakwasie? Może coś do picia: piwo imbirowe, bimber a może kwas truskawkowy? Ten ostatni już robiłam i polecam jako naturalny pyszny napój na upały. Można go przygotować również z innych owoców.
Książkę w fajnej cenie znajdziesz na zdrowe podejście.pl
Na tą książkę to ja się skuszę :) Zapowiada się bardzo ciekawie - sporo fajnych inspiracji i przepisów.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo interesująco, kwas truskawkowy mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;) wrzucę może przepis na niego tylko z innych owoców już pewnie... zobaczę ;)
UsuńWow! Fajna propozycja książkowa.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że to nie do końca moje gusta i idealnie bym poleciła ją jednak mamie.
Pozdrawiam ze słonecznej Austrii! :)
Ocet bananowy kusi mnie najbardziej:)
OdpowiedzUsuńMnie również ;)
UsuńNa pewno kupię ☺
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce! Będę musiała ją dopaść! :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że spis tych przepisów brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńA to tylko część spisu ;D
Usuńpiwo imbirowe! :D
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
W sumie czemu nie! ;)
UsuńNa pewno dużo ciekawych rzeczy można w niej wyczytać :))
OdpowiedzUsuńO tak, spora dawka wiedzy :)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawie :-)
OdpowiedzUsuń