środa, 5 lipca 2017

DZIKA FERMENTACJA. RECENZJA KSIĄŻKI


Witajcie :) dzisiaj zapraszam do lektury książki Dzika fermentacja. Uwielbiam takie książki kulinarne które mają w sobie to coś co powoduje że niejako dawkuję sobie ich zawartość,  przeglądam, czytam fragmenty, zerkam na zdjecia, po czym odkładam na chwilę by zaraz znowu do nich wrócić i zaczerpnąć solidnej dawki wiedzy i inspiracji. Mam kilka takich perełek i jedna z nich dziś przed Wami ;) 



Sandor Ellix Katz powrócił z nową, rozszerzoną o wiedzę i potężną dawkę entuzjazmu książką o tajnikach zdrowej fermentacji. Pierwszą bowiem Sztukę fermentacji napisał 15 lat wcześniej i w sumie już od tamtą publikacją inspirował szefów kuchni ale też kucharzy amatorów do wejścia w zupełnie nowy świat smaków i korzyści zdrowotnych jakie daje spożywanie fermentowanych produktów. Fermentacja to nie tylko znane nam ogórki, kiszona kapusta, kwas chlebowy czy żurek. Proces ten daje o wiele więcej możliwości a z tą książką przygotujemy fermentowane warzywa, napoje, ziarna zbóż, produkty mleczne, rośliny strączkowe, wina, piwa i octy w tym znane na całym świecie.  


Książka podzielona jest na 13 rozdziałów traktujących o zaletach żywności fermentowanej, w temacie teori, produkcji masowej oraz przepisy na dania fermentowane. Przy czym przepisy są precyzyjne, uwzględniają skladniki, czas, akcesoria i szczegółowy opis. 











 



Ta książka to jednak nie tylko przepisy. 
To bardzo osobista narracja, szczerość i otwartość, ciekawe miejsca i historie ludzi którzy gotują, pieką, jedzą ... To również swoisty manifest powrotu do natury i czerpania tego co nam oferuje oraz przetwarzania w naturalny sposób. Fermentacja to prosty wręcz prymitywny sposób przetwarzania żywności znany przecież od lat. Technologia, zakłady produkcyjne to żywność wysoko przetworzona, pełna polepszaczy i konserwantów. 






To co moi drodzy?  Czas zrobić niezły ferment! ;) 
Na co macie ochotę? Jak widzicie jest spory wybór. Kmichi z kapusty a może owocowe?  fetę domowej roboty a może jogurt?  Chleb afgański czy alaskańskie placuszki na zakwasie? Może coś do picia: piwo imbirowe, bimber a może kwas  truskawkowy? Ten ostatni już robiłam i polecam jako naturalny pyszny napój na upały. Można go przygotować również z innych owoców. 

Książkę w fajnej cenie znajdziesz na zdrowe podejście.pl





15 komentarzy:

  1. Na tą książkę to ja się skuszę :) Zapowiada się bardzo ciekawie - sporo fajnych inspiracji i przepisów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo interesująco, kwas truskawkowy mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ;) wrzucę może przepis na niego tylko z innych owoców już pewnie... zobaczę ;)

      Usuń
  3. Wow! Fajna propozycja książkowa.
    Coś czuję, że to nie do końca moje gusta i idealnie bym poleciła ją jednak mamie.
    Pozdrawiam ze słonecznej Austrii! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ocet bananowy kusi mnie najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce! Będę musiała ją dopaść! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba przyznać, że spis tych przepisów brzmi intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. piwo imbirowe! :D
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno dużo ciekawych rzeczy można w niej wyczytać :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się naprawdę ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komentarza.
- pozytywny komentarz to miód lany na me serce, negatywny to łyżka dziegciu do porannej herbaty ...
Za wszystkie z góry dziękuję.

Copyright © 2014 Kulinarne zapiski , Blogger