poniedziałek, 28 kwietnia 2014

GALARETKA Z MNISZKA I MASEŁKO Z MNISZKIEM

Dziś dalszy ciąg moich eksperymentów z mniszkiem lekarskim, mam nadzieję, że jakoś to zniesiecie..... Poza tym sezon na mniszka już się kończy, więc to ostatni wpis z jego udziałem w tym roku. Proponuję galaretkę z kwiatów mniszka oraz dosmaczane mniszkiem masełko w posypce z czarnuszki. Idealne na wiosenne śniadanko.....





GALARETKA Z MNISZKA *
duża porcja :źródło Weranda country

8 - 10 szkl. kwiatów mniszka
5 szklanek wody
6 szklanek cukru ( lub mniej)
4 łyżki soku z cytryny
2 opakowania pektyny ( niestety nie piszą jakiej wielkości... myślę, że po łyżce, dwie na szklankę kwiatów....)

moja mała porcja:
na dwa małe słoiczki jak na zdjęciach 

1 kubek kwiatów mniszka
1 kubek wody
1 niepełny kubek cukru
2 łyżki soku z cytryny i trochę otartej skórki
2 łyżki pektyny




Kwiaty przeglądamy pod kątem obecności owadów a następnie płuczemy w zimnej wodzie. Osacząmy i odcinamy zielone końcówki. Tak przygotowane kwiatki wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy ok.10 minut na średnim ogniu.
Następnie odcedzamy płatki przez sitko ( ja je nawet dość mocno przez nie przetarłam). Płyn ponownie wlewamy do garnka, dodajemy cukier, sok z cytryny, otartą skórkę i pektynę ( zgodnie z instrukcją na opakowaniu). Całość gotujemy ok. 2 minut, mieszając drewnianą łyżką aż galaretka stanie się przejrzysta.
Rozlewamy do wyparzonych słoiczków i zakręcamy.

* przyznam szczerze, że przystępując do robienia galaretki miałam mieszane uczucia...trochę bałam się o to czy z garstki kwiatów da się uzyskać jakiś smak i kolor...myślałam nawet przez chwilę o tym by czymś dosmaczyć całość np. syropem lipowo - gruszkowym lub łaską wanilii. Ostatecznie zaufałam naturze i powiem Wam, że jestem pod wrażeniem koloru ( moje zdjęcia w pełni go nie oddają...) i smaku galaretki. Ubolewam tylko nad tym, że zrobiłam tak małą porcję.....

Ach, no i  zostałam wywołana w komentarzach do odpowiedzi o smak galaretki, więc jeszcze dopisuję swoje subiektywne odczucia: smak zdecydowanie MNISZKOWY (?)
NEKTAROWO - CYTRYNOWY..... troszkę mi przypomina bardzo dojrzałe kiwi...
Niemniej to odczucia  moich kubków smakowych, radzę Wam przygotować małą porcję na spróbowanie - warto...



MASEŁKO Z MNISZKIEM W POSYPCE Z CZARNUSZKI

miękkie masło - oselka 100 gr.
10-15 kwiatów mniszka *

opcjonalnie czarnuszka do obtoczenia masełka i trochę przesuszonych płatków mniszka...można też użyć świeżych ziół natki i koperku.

Jeśli chcemy zjeść masełko z dodatkami na słodko to pomijamy powyższe posypki a podczas ucierania możemy dodać kilka kropel miodu.


Kwiaty mniszka oczyszczamy i płuczemy w zimnej wodzie, osuszamy.
Odcinamy nożyczkami płatki mniszka i ucieramy je z masłem do uzyskania jednolitej konsystencji. Formujemy masełko w osełkę. Opcjonalnie obtaczamy w czarnuszce i wcześniej przesuszonych płatkach mniszka. Schładzamy



Ps. Zdjęcia z masełkiem przepadły podczas awarii na blogu, ponieważ nie zachowałam ich w albumie pojawją się na blogu gdy zrobię nowe. Przepraszam.

Smacznego.....



Domowy Wyrób


31 komentarzy:

  1. Ale super. Własnie dziś widziałam na innym blogu syrop z mniszka :)))
    To musi być pyszne. Wszystko co naturalne jest najlepsze:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Galaretka ,nie napisałaś jaki to smak ,a to mnie zaciekawiło ,mniszkowy? ,ale tego cukru to ,ho ,ho ,sporo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i oto wyzwanie dla mnie......to mój pierwszy eksperyment z mniszkiem ( wyłączając aromatyzowaną nim sól)
      .....jak tu określić ten smak....zdecydowanie MNISZKOWY, NEKTAROWO - CYTRYNOWY....troszkę mi się kojarzy też z kiwi.....(?) Moja mała wersja z niepełnym kubasem cukru - jak dla mnie słodka w sam raz....:)) ale w tej dużej porcji to ilość cukru rzeczywiscie szokuje....można dać mniej....:))
      Pozdrawiam.....

      Usuń
  3. Ale cuda:) Lubię takie naturalne połączenia, ale tych nie znałam. Chętnie spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. jej... dziś mniszek mnie prześladuje ;)
    jestem ciekawa smaku tej galaretki- możesz napisać do czego jest zbliżony?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz jadłam mniszka...... :)) to i trochę trudno mi określić smak....MNISZKOWY, NEKTAROWO -CYTRYNOWY, troszkę ,, trącajacy,, kiwi...(?). Napewno warto spróbować.... :)) Ja napewno zrobię w przyszłym sezonie ponownie...:))

      Usuń
    2. Oczywiście NA PEWNO piszemy oddzielnie....:)) spacja mi wczoraj nie zadziałała czy co...:))

      Usuń
  5. Nigdy nie jadłam takiej galaretki - kusi mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ ciekawostka! Musze sprobowC bo wyglada zachęcająco!

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nic ie robiłam z mniszka, ciekawe przepisy, a co do deseczki to można ją kupić bezpośrednio u mnie, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja jutro idę na łąkę po kwiatki na miodek i syropek
    U mnie nowy pościk :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie piękne masełko..... już je widzę na chrupiącym chlebku... ;)
    Widzę, że sezon mniszkowy na całego :D
    Pozdrawiam i udanej majówki :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Tobie też udanej i słonecznej majówki.... :))

      Usuń
  10. Całkiem fajne pomysły :) Szkoda, że nie mam zaufanego miejsca do zbierania mniszka bo na pewno bym zrobiła;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie, ja też nie mam.... ale wykorzystałem jednorazowy wypad daleko za miasto....:))

      Usuń
  11. Cudnie wygląda Twoja galaretka, aż się chce do bułki z masłem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z mniszka jadłam tylko miód, ale galaretka to może być pychotka:)

    Miłej majówki Olu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na,, coś,, co powstało z pospolitego chwastu to gakaretka.....robi wrażenie :))
      Tubie też miłej majówki życzę :))

      Usuń
  13. ale tu u Ciebie mniszkowo i takie ciekawe propozycje z tak popularnego chwastu :)
    życzę miłego weekendu majowego i oczywiście słonecznego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję :D :))
    Zapraszam serdecznie na urodzinowe candy :)
    Pozdrawiam majowo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne wygląda galaretka tak smacznie.Pozdrawiam majowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam majowo:)) i zapraszam częściej....

      Usuń
  16. Wygląda to naprawdę bardzo smakowicie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapisuję na przyszły rok (tegoroczny mniszek przestał istnieć - zginął w czeluściach kosiarki - unicestwiony przez nie poinformowanego męża. Zapomniałam mu powiedzieć o pozostawieniu kwiatków mniszka, uznał, że skoro miodu w tym roku nie robię to już nie jest mi potrzebny :( )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, bywa i tak.... :((
      Galaretkę polecam z czystym sumieniem na przyszły sezon, sama też zamierzam zrobić i to zdecydowanie dużą porcję... :)). Pozdrawiam....

      Usuń
  18. Mam jeszcze stare zapasy mniszkowego miodku i w tym roku nie zbierałam a ta galaretka bardzo mnie przekonuje. Wyobrażam sobie taką na serniku na zimno z zatopionymi płatkami kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmmmm oj tak, taki sernik to byłoby COŚ :))
      No ale to dopiero w przyszłym sezonie....
      Pozdrawiam....

      Usuń
  19. Smakowite! Bardzo fajny pomysł na użycie syropu z mniszka - dla dzieci mozna zrobic galaretke :) A i sama też bym z chęcią zjadła. Dziękuję za podpowiedź. Jeśli jeszcze cos z mniszka wytworzysz, daj znać :)
    Pozdrawiam ciepło. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  20. ależ smaczne pomysły, nie wymyśliłabym takiego masełka :)
    A jeśli chodzi o tytuł książki z odżywką dla mózgu - to "Od depresji do życia"
    pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) również za tytuł...:))
      Pozdrawiam.....

      Usuń
  21. Na to masełko i sól z mniszka mam chrapkę, tyle,że mój na ogrodzie zlany roundapem:(

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komentarza.
- pozytywny komentarz to miód lany na me serce, negatywny to łyżka dziegciu do porannej herbaty ...
Za wszystkie z góry dziękuję.

Copyright © 2014 Kulinarne zapiski , Blogger