300 g ugotowanych * lub upieczonych buraczków
50 g orzechów włoskich
1 duży granat
gałązki tymianku lub mięty
SOS:
2 łyżki syropu z malin ( lub z granatu)
2 łyżki oliwy
2 łyżeczki miodu
1 łyżeczka soku z cytryny
sól i pieprz
Buraczki ( ugotowane lub upieczone) pokroić w kostkę, dodać posiekane orzechy, pestki granatu i listki wybranego zioła.
Składniki sosu wymieszać i polać sałatkę.
Wstawić do lodówki na 30 minut.
Podawać ozdobione ćwiartkami orzechów i listkami mięty lub tymianku.
* buraczki dobrze jest ugotować w łupinach, wcześniej tylko dobrze trzeba je wyszorować.
Smacznego...
Oluś,cieszę się bardzo,że bawisz się z nami:)ja miałam podobne odczucia,pomyślałam-jakie pozytywy?przecież słońce za oknem to normalna sprawa,czy muszę to traktować wyjątkowo?ano nie muszę,ale mogę i dopiero wtedy słońce zaczyna cieszyć:)mała rzecz,a cieszy! i oto właśnie chodzi.A więc do dzieła:)a sałatka wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki i do przeczytania :)
UsuńTa sałatka rzeczywiście ma niesamowity kolor... Musi być świetna.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna sałatka, idealny balans smaków i orzechy do pochrupania :)
OdpowiedzUsuńO i zaczęły się moje ulubione buraczkowe wpisy:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) w tym roku niestety buraczków mniej ale coś tam z nich zrobię jeszcze...
UsuńWow Ola ale granaciara :) słyszałam, słyszałam że dziś dzień buraka :))
OdpowiedzUsuńBladego ( buraczanego....) pojęcia nie miałam, że dziś Dzień Buraka :) to się wystrzeliłam z tą sałatką :))
UsuńKochana, sałatka wygląda wspaniale... ten kolor i w ogóle podanie:)
OdpowiedzUsuńSmacznego!!!
ściskam cieplutko
wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sałatka, mocno czerwona :-) a jaka zdrowa :-) częstuje się :-)
OdpowiedzUsuńTo zasługa.... buraczków i mega dojrzałego granatu :) częstuj się kochana ;-)
UsuńKOCHAM buraczki i wszystkie potrawy z nimi!
OdpowiedzUsuńFantastyczna sałatka. Trafia do mnie całkowicie :)
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda pięknie.. a ten kolor WOW :)
OdpowiedzUsuńTa zabawa krążyła na facebooku :-) A ja kiedyś pisałam dziennik wdzięczności, właściwie to polegało to na tym samym, co Twoja zabawa, z tym, że dziennik był tylko mój, ale doświadczenie naprawdę pozytywne i chyba nauczyło mnie jasnego spojrzenia na życie :-) W tej sałatce taka mieszanka smaków, że nie potrafię sobie wyobrazić jej smaku, co często mi się nie zdarza, raczej widzę przepis i czuję jak może smakować. Aż mnie kusi, żeby spróbować...
OdpowiedzUsuńDostrzeganie pozytywnych drobiazgów na co dzień zawsze dobrze robi :) co do sałatki to wszystkie smaki łączą się w całkiem fajną i smaczną całość :) spróbuj koniecznie....
Usuńświetna sałatka :) dodatek granatu jest intrygujący! mniam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraczki, są takie zdrowe i pyszne, mniam:)
OdpowiedzUsuńPyszne! Acchhh!
OdpowiedzUsuń