czwartek, 28 maja 2015

KREM Z BURAKA Z SUSZONYMI POMIDORKAMI I MIGDAŁAMI

Witajcie :) przy obecnym stanie aury za oknem oraz co gorsze przy dość kiepskim stanie mojego gardła i okolic nie czas na lody i chłodniki  więc zmobilizowałam się resztkami sił po pierwsze do ugotowania pysznej kremowej  zupy z buraka a po drugie do zrobienia  jednej  foteki i napisania posta.  Zupa zapodana w jednej z gazet przez Beatę Sadowską zaintrygowała mnie połączeniem buraków i pomidorków suszonych gdyż jak dotąd nie stosowałam takowego, ponadto jak wszystkie zupy kremy szybko się ją robi co dla mnie w tej chwili też ma znaczenie. Do tego oczywiście mleczko kokosowe i migdały i powiem tyle że mój osłabiony chorobą organizm był mi wdzięczny :) Zatem zapraszam....



ZUPA KREM Z BURAKA Z SUSZONYMI POMIDORAMI I MIGDAŁAMI
4 porcje

1/2 kg buraków
285 g suszonych marynowanych pomidorków
czerwona cebula
800 ml. wywaru z warzyw
200 ml. mleczka kokosowego
70 g płatków migdałowych
sól, pieprz
łyżeczka soku z cytryny
olej lub oliwa z oliwek
czarnuszka do posypania


Na oliwie dusić pokrojoną w plasterki cebulę, po 10 minutach dodać pokrojone buraki i odsączone pomidory. Dusić razem ok. 15 minut. Zalać całość wywarem i gotować do miękkości buraków.  Dodać migdały, sok z cytryny i doprawić solą i pieprzem. Wlać mleczko kokosowe i zmiksować na krem. Podawać z kleksem śmietanki i czarnuszką.


Smacznego.....


39 komentarzy:

  1. Wspaniały krem :-) wygląda pysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie wygląda ten krem, ma fantastyczny kolor :)
    I zgadzam się z tobą, takie wypady koncertowe są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za wspaniale wyglądający krem... mniam!!!
    uściski Olka

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna propozycja. Kolor cudny, więc nie sposób by mi było się oprzeć takiej zupce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten kolor jest wprost przepiękny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Buraczki zawsze pięknie wyglądają przy każdej potrawie. Smakują niesamowicie. Tak pewnie smakuje Twój krem z buraka.
    Olu, szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam!

    Zapraszam na nowy post! Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
    alexandrak-blog.blogspot.com KLIK!



    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny, oj fajny i na pewno smaczny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Burak z kokosem to musi być pyszne połączenie i zamierzamy kiedyś go na pewno wypróbować :)
    Cieszymy się, że znalazłaś radość blogowania a nie zaprzestałaś tego po paru miesiącach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i ja się cieszę :) ten pierwszy rok chyba u każdego jest taki,, rozpoznawczy,, a jednocześnie decydujący o tym czy to nas wciągnie czy nie. Mnie paradoksalnie ,, podcinają skrzydła,, blogi które gdzieś tam stawiam sobie za wzór, gdy widzę te profesjonalne zdjęcia i dania na wysokim poziomie to czasem sobie myślę,, co ja tu robię,, z tą swoją amatorką..... ale szczśliwie po chwili mi przechodzi i biorę się do roboty!! :)

      Usuń
    2. Nie ma co się sugerować innymi, bo zawsze znajdzie się na siłę kogoś lepszego od nas a wtedy nigdy nie będziemy zadowoleni z efektów swojej pracy. :)

      Usuń
  10. Olusia piękny kolorek, aż żal zjeść. :) Ja też chciałam mieć swój kawałek sieci, wybaczam ale nie zapominam :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się Elu, że wybaczyć łatwiej niż zapomnieć.. Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Nie przepadam za buraczkami ale Twój przepis chyba to zmieni:) Zupa wygląda prze...apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepysznie wygląda! Ten kolor i konsystencja. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Heh, nie zjadłbym tego z przepisu chyba.

    A z Cejrowskim jest taki mały dysonans, jako podróżnik i opowiadacz nawet się sprawdza, ale jak zaczyna opowiadać o tematach światopoglądowych to aż ciężko uwierzyć w taką ciemnotę umysłową tego Pana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie te klimaty :) co do Cejrowskiego to wiem, że wzbudza kontrowersje ja cenię go za sferę podróżniczą i prawda jest taka, choć to też tylko moje zdanie. że jest w tym prawdziwszy i bardziej profesjonalny niż chociażby jego była żona Beata Pawlikowska czy p. Wojciechowska którą podobno,, wnoszono,, na Everest....
      Robi to co lubi i nie stwarza przy tym pozorów.... nie gwiazdorzy. Pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Kremik o cudnym kolorze, wracaj do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Istne cudo ! Jeszcze nie spróbowałam a już pokochałam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi... pierwszą zakochaną była Sadowska, podobno gotowała codziennie :) muszę przyznać, że to połączenie smaków ma coś w sobie :) polecam spróbować ja też kiedyś powtórzę :)

      Usuń
  16. Pysznie to wygląda :) Uwielbiam połączenie buraków z mleczkiem kokosowym i nawet jutro mam w planach robienie zupy z użyciem tych 2 składników :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pysznie to wygląda :) Uwielbiam połączenie buraków z mleczkiem kokosowym i nawet jutro mam w planach robienie zupy z użyciem tych 2 składników :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zupka ma cudny kolor, a połączenie z kokosem bardzo intrygujące :). Cieszę się, że udało Ci się przegrać z asertywnościa i odpowiedziałas na moje pytania :). Widze że łączy nas bardzo dużo, podobne podejście do gotowania, blogowania, spędzania czasu wolnego i przyjaciół, znajomych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłam Ci odmówić, było mi miło ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  19. U nas też podobne wirusy niestety więc współczuję.
    A Cejrowskiego właśnie czytam "Wyspa na prerii":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że się,, przyznałaś,, bo już się martwiłam, że tylko ja czytam,, Pana z taką ciemnotą unysłową,, ;)
      ,,Wyspy...,,, jeszcze nie czytałam ale nadrobię :) pozdrawiam!

      Usuń
  20. Ciekawa zupa, lubię takie kremowe, świetne połączenie smaków :)

    OdpowiedzUsuń
  21. taka wersja buraka to mi się podoba :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wreszcie mogę pozaglądać na blogi... i podziwiać to co pokazujecie kochane dziewczynki ... Olu ja ostatnio dla zdrowotności popijam sok z buraka z jabłkiem, ale twój talerz wygląda bardzo pysznie ... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że sytuacja się unormowała, teraz będzie już dobrze :) ja też lubię sok z buraka....tylko rzeczywiście dawno nie piłam, muszę do tego wrócić :) pozdrawiam!

      Usuń
  23. Uwielbiam zupy kremy a ta wygląda na bardzo smaczną, do tego buraki są takie zdrowe!
    Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdrowiej! A krem z buraka świetnie wygląda, kolorem przyciąga ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zupa wygląda przepysznie :) Połączenie buraków i suszonych pomidorów bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  26. Krem z buraka, to jedna z moich ulubionych zup. ^^

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komentarza.
- pozytywny komentarz to miód lany na me serce, negatywny to łyżka dziegciu do porannej herbaty ...
Za wszystkie z góry dziękuję.

Copyright © 2014 Kulinarne zapiski , Blogger