piątek, 19 czerwca 2015

CUD, MIÓD I SOSNA :) oraz pożegnanie z. ...

Witajcie :) dziasiaj post nieco inny bowiem bez przepisu.  Na zdjęciach widzicie mój ulubiony sposób na wykorzystanie dżemiku z sosny czyli polewę do lodów przygotowaną na bazie dżemiku i miodu. Mówię Wam,, cud, miód i sosna,, ;)  Pycha!!!
Jakaż szkoda, że do zdjęć wykorzystałam resztki tego leśnego cuda....
Cóż za rok robię podwójną, potrójną porcję :))
Między zdjęciami znajdziecie odpowiedzi na pytania w zabawie LBA do której zaprosiła mnie autorka bloga  Zjedz mnie:) dzięki!
Pytania są arcy wymyślne więc jeśli macie ochotę czytajcie.... jeśli wolicie przepis to wszystkich, którzy jeszcze nie byli zapraszam na domowe sezamki z chia w poprzednim wpisie....



1. Jak się zastanawiasz drapiesz się po nosie czy po głowie?

* Po głowie... 
    2. Masz listę z zakupami w głowie. Wchodzisz do sklepu, bierzesz koszyk i nagle wszystko zapominasz (no może poza adresem gdzie mieszkasz). Co robisz?

    * Nigdy nie mam listy zakupów w głowie, zawsze na kartce i jak jej zapomnę to wpadam w panikę i kupuję ,, co popadnie,, ;)  i to co pamiętam... 
      3. Kupiłaś wszystkie produkty na obiad. No prawie, o czymś się zapomniało, czyli głównego składnika do dania. Co robisz?

      *  główny składnik szczęśliwie zawsze mam pod ręką ale czasem mam tak, że brakuje mi składnika bez którego zaczęte juź danie nie wyjdzie, robię np.  placuszki ziemniaczane,  ziemniaki utarte... czas na jajko i mąkę.  Sięgam a tam pusto. Szczęśliwie sklep,, pod trójką,, za rogiem, więc śmigam :)

      4. Zapomniałaś że przychodzą goście. Ty w szlafroku, macasz telefonik i odczytujesz sms "będziemy za godzinę". Co robisz?

      * jak zapomniałam i mam tylko godzinkę to kiepsko....ogarniam mieszkanie, robię się na bóstwo ;) schładzam piwko/ winko i zamawiam pizzę lub chińszczyznę ;)





      5. Po trzech pytaniach, że o czymś ciągle zapominasz chyba powinnaś zapisać się do lekarza. Ale zapominasz. Zapominasz też o tym pytaniu.

      * o jakim pytaniu...? ;) 
        6. Jakimś cudem trafiasz do gabinetu lekarza. Daje Ci pigułki na pamięć, ale żeby działały musisz pamiętać, żeby je brać. Co robisz, by pamiętać, żeby je wziąć?

        * zazwyczaj leżą,, na widoku,, i czekają... czekają ;)

         7. W końcu pamiętasz, by brać pigułki na pamięć. Pamiętasz o zakupach, o gościach. Ale jednak znowu o czymś się zapomniało. Stoisz z nożem w ręku na ulicy. Otacza Cię policja, która próbuje negocjować, byś wypuściła kurczaka, którego trzymasz w drugiej ręce. Co robisz?

        * ło matko, toż to szoook!! Ja, nóż i żywy kurczak to  nie możliwe!!. Gdy dociera do mnie w czym uczestniczę oddaję władzy kuraka..... nie jestem do niego aż tak przywiązana ;) 


          8. Pod eskortą policji trafiasz do kuchni, byś w spokoju mogła przygotować posiłek. Co przygotowujesz na posiłek? Pamiętając, że kurczak został uwolniony przez policję?

          * jestem tak roztrzęsiona.,że,, chrzanić posiłek,, starczy butla winka ;)
            9. Czy zapraszasz policjantów, którzy asystowali Ci przy przygotowywaniu posiłku?

            * nie ma opcji, tym panom już dziękujemy ;) 
              10. Kto pozmywa? Ty, goście, policja czy kurczak?  

              * taaaa kurczak..... zawsze zostaję sama ze stertą garów...może czas pomyśleć o zmywarce...?  
                11. Ile razy się podrapałaś/eś odpowiadając na te pytania?

                * sory, nie pamiętam ;) 

                Ten LBA był wyjątkowy, inny niż wszystkie i baaardzo podobały mi się pytania :) 
                Tym optymistycznym akcentem chciałbym jednak pożegnać - z żalem i bez żalu swoją przygodę z zabawami blogowymi. Dlaczego..?  Sporo tego już było... i się przejadło. Chcę się tu skupić tylko na gotowaniu... 
                Było miło i dziękuję za wszystkie dotychczasowe nominacje ale też ,, nie, ja już dziękuję ;) ,, za kolejne.... Gdy zostaję zaproszona do zabawy nie potrafię odmówić więc by uniknąć niezręcznych sytuacji wymyśliłam coś takiego...podobny banerek niebawem zagości na blogu i mam nadzieję że wszystko dla wszystkich będzie jasne. ;) mam też nadzieję , że nikt nie poczuje się z tego powodu urażony....




                Pozdrawiam!  
                Miłego weekendu :) 

                37 komentarzy:

                1. Ola...a ja bym ich zaprosiła, a niech chłopaki pozmywają :)) Ale się uśmiałam :)))

                  OdpowiedzUsuń
                2. A trzeba przyznać, że na lodach ten dżemik wygląda kusząco :D
                  Gratulujemy autorce pomysłu na pytania :D Genialnie poprawiły humor :)

                  OdpowiedzUsuń
                  Odpowiedzi
                  1. Wygląda i smakuje :) a pytania zacne, to fakt :)

                    Usuń
                3. Hihi fajne pytanie i fajne odpowiedzi :-)

                  OdpowiedzUsuń
                4. hahahaa ! Pytania i odpowiedzi sa swietne!

                  OdpowiedzUsuń
                5. Pożyczam ten banerek, aczkowliek, ten LBA nie był nudny, a wręcz przeciwnie :-) Na zakupy NIGDY nie ruszam się bez gotowej listy, jej aktualizowanie tak weszło mi w krew, że nie ma opcji "zapomnę". Lista pozwala wydawać pieniądze rozsądniej :-)
                  Lody - wyobrażam sobie, że są mega smacze i szczerze żałuję, że nie mam polotu do robienia deserów. Gdyby ktoś mnie poczęstował takimi, na pewno bym ich sobie nie odmówiła :-)

                  OdpowiedzUsuń
                  Odpowiedzi
                  1. Ten LBA był świetny i inny niż wszystkie, bardzo mi się podobały pytania :) dlatego właśnie tak optymistycznie i radośnie postanowiłam się pożegnać z blogowymi zabawami. A pomysł na banerek już dawno temu podpatrzyłam na jakimś blogu. Uważam, że to jasny komunikat.... jak chcesz korzystaj :)
                    Ja bez listy zakupowej na kartce też ani rusz, też często ją uzupełniam .... czasem jednak mi się zdarza, że ją gubię po drodze do sklepu lub zostawiam w domu .... i wtedy dzięki częstym aktualizacjom coś tam pamiętam :)
                    Lody tym razem są kupne ale polewa,, robi deser,, ;) pozdrawiam!

                    Usuń
                6. Popłakałam się ze śmiechu :) a syrop z sosny czad :)

                  OdpowiedzUsuń
                  Odpowiedzi
                  1. Pytania przednie, :) sama bym takich nie wymyśliła.....

                    Usuń
                7. Dobre, dobre! :D
                  Kurdę, się przestraszyłam, że chodzi Ci o pożegnanie z blogowaniem! Uff :)

                  OdpowiedzUsuń
                  Odpowiedzi
                  1. Hihihi :) co to to nieeee.... jeszcze sobie troszkę po bloguję ... ale dzięki :)

                    Usuń
                8. Hahaha jakie świetne pytania i super z nich wybrnęłaś!

                  OdpowiedzUsuń
                9. Świetny ten dżemik sosnowy, ciekawe jak go wyczarowałaś :)

                  OdpowiedzUsuń
                  Odpowiedzi
                  1. Z zielonych szyszek sosny Małgosiu :) jeśli chcesz zerknąć jak kliknij w,, dżemiku z sosny,,, jest podlinkowany i kieruje do przepisu ;)

                    Usuń
                10. dżem musiał mieć ciekawy smak, w życiu o takim nie słyszałam... jak ja mało wiem!?

                  OdpowiedzUsuń
                  Odpowiedzi
                  1. Spoko, ja też dopiero co się dowiedziałam ;)

                    Usuń
                11. Świetne pytania, świetne odpowiedzi :) Uważam, że policjanci powinni pozmywać, teraz duży nabór na młodych chłopaków w mundurówce jest, to niech się wykażą mięśniami ;)

                  OdpowiedzUsuń
                12. W tego typu zabawach tez przestałam brać już udział ;)

                  OdpowiedzUsuń
                13. Lody kuszą, przy lodach fajnie się czytało Twoje odpowiedzi.
                  ... i rozumiem w pełni znudzenie LBA:)

                  OdpowiedzUsuń
                14. haha super rozmowa!
                  a lody-REWELACJA!!!
                  całuski niedzielne

                  OdpowiedzUsuń
                15. Świetne lody, ach w dalszym ciągu bardzo ciekawi mnie smak tego dżemu :D

                  OdpowiedzUsuń
                16. Lody wyglądają przepysznie! Chętnie bym takie spałaszowała :D Pytania i odpowiedzi - genialne! Hahah :)

                  Pozdrawiam ♥,
                  yudemere

                  OdpowiedzUsuń
                17. Haha...policjanci powinni pozmywać podczas gdy Ty z kurczakiem pijecie wino na obiad :D

                  OdpowiedzUsuń
                18. Fajne odpowiedzi haha. :D Do tego ten deserek, pycha. :D

                  OdpowiedzUsuń
                19. nie mogę skupić się na odpowiedziach gdy widzę takie żarcie na zdjęciach xd

                  OdpowiedzUsuń
                20. Świetne odpowiedzi, ubawiłam się :D Po namyśle doszłam do wniosku, że można by było zagonić do zmywania 07 - porucznika Borewicza, bo znowu go reanimowali i może mieć jako jedyny licencję na zmywanie:)

                  OdpowiedzUsuń
                  Odpowiedzi
                  1. Generalnie to ja się wolę trzymać z dala od policji....więc ich nie zapraszam nawet do zmywania garów.;) Borewicz zatem też odpada, nie mój typ ale......Bonda w roli którego Daniel Craig biorę do wszystkiego :D

                    Usuń

                Zachęcam do pozostawienia komentarza.
                - pozytywny komentarz to miód lany na me serce, negatywny to łyżka dziegciu do porannej herbaty ...
                Za wszystkie z góry dziękuję.

                Copyright © 2014 Kulinarne zapiski , Blogger