poniedziałek, 27 czerwca 2016

PIEPRZ DŁUGI Z INDONEZJI

Witajcie :) dzisiaj krótko w ramach  cyklu z kuchennej szafki przedstawiam uroczy pieprz długi z Indonezji.  Być może już go znacie...? Jest to najstarsza odmiana pieprzu, która przywędrowała do Europy na długo przed pieprzem czarnym, chociaż ostatnimi laty mało popularna w kuchniach europejskich obserwuję, że pojawia się na nowo na sklepowych półkach. Występuje w kilku odmianach, różniących się długością, smakiem i aromatem. Dzisiaj na tapecie jego długa wersja czyli ziarenka od 4-6 cm długości. Jestem zauroczona jego wyglądem ;)


Oczywiście wygląd to nie wszystko ;) Ten pieprz z jednej strony charakteryzuje się nutą słodkiego posmaku o zapachu delikatnie pieprzowym z nutką kwiatową, drewna i cynamonu. Całe ziarna w odróżnieniu od czarnego pieprzu można wąchać bez obaw i z niekłamaną przyjemnością dla nosa :) Jednakże ostrość pieprzu długiego jest już bardziej intensywna niż w pieprzu czarnym, zdecydowanie im dłużej gotowany tymbardziej tę ostrość objawia. 



Idealny do bulionów, marynat, kompotów, dań słodko - kwaśnyvh, jednogarnkowych, mięs: dziczyzny, kaczki, gęsi, dań mięsno owocowych, owocowych, serów i czeeekolady :) Można go rozcierać w moździerzu, pokroić lub zemleć w młynku.  Do marynat słoikowych może być dodawany w całości. 


Tym, którzy jeszcze nie znają, polecam!
Wprowadzi nowy smaczek do dań,  wypieków i deserów ;)
Dostępny w sklepach internetowych, ja znalazłam w zwykłym markecie.

22 komentarze:

  1. A cóż to takiego? Wygląda troszkę jak szyszki. Nie znam go (albo przynajmniej tak mi się zdaję). Lubię nowe smaczki w daniach, więc jestem jak najbardziej zainteresowana. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny :) Nie słyszałam o takiej odmianie pieprzu a fajnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś czytałam gdzieś w sieci o nim a jakiś czas temu objawił mi się w swykłym markiecie wiec nie mogłam przejść obojętnie ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. pierwszy raz widzę na oczy,wygląda ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda jak szyszki sosny, a to ciekawostka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Małgosiu, takie a'la sosnowe,, paluszki,, ;)

      Usuń
  5. zaskoczenie pełne:) nawet nie wiedziałam że taki istnieje;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo, bardzo ciekawy pieprz! Ciekawa jestem jego smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdy go widziałam po raz pierwszy myślałam że to zasuszone sosnowe pędy. Daje wiele możliwości, ja osobiście lubię wrzucić do oleju, i mamy taki smakowy. Dla mnie rewelacja. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację z tymi pędami ;) no i super pomysł na dodanie go do oliwy. Konecznie muszę upolować też krótszą wersję tego pieprzu 1-2 cm pachnie kakao i czekoladą :D niestety w Pl nie widziałam :(

      Usuń
  8. Ależ egzotyczne cudowności :) Takie łupy są najfajniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda super, pierwszy raz widzę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda super, na pewno fajnie wzbogaca smak dań :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda super, na pewno fajnie wzbogaca smak dań :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, nigdy takiego nie widziałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, wygląda naprawdę oryginalnie :) Zaciekawiłaś nas!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ma fajny szyszkowaty kształt :) ciekawi mnie też smak :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy raz widzę taki pieprze, jestem pod wrażeniem :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie widziałam takiego pieprzu. Koniecznie muszę się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo ciekawe :) takiego pieprzu jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje pierwsze skojarzenie - czy to szyszki? :)
    Pierwszy raz widzę taki pieprz, jestem ciekawa jak marynaty z nim smakują :)

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komentarza.
- pozytywny komentarz to miód lany na me serce, negatywny to łyżka dziegciu do porannej herbaty ...
Za wszystkie z góry dziękuję.

Copyright © 2014 Kulinarne zapiski , Blogger