SUSZONE POMIDORKI Z LAWENDĄ
suszone pomidory *
czosnek
gałązki/ listki bazyli
kwiaty lawendy
ocet balsamiczny
olej
Do niewielkich wyparzonych sloiczków włożyć po ząbku czosnku, gałązce bazyli i szczypcie kwiatów lawendy. Dodać łyżeczkę octu balsamicznego. Następnie układać dość ciasno suszone pomidorki. Zalać gorącym olejem * * może być mieszanka pół na pół oleju i oliwy. Uważamy na gorący olej który trochę ,,buzuje,, podczas nalewania do słoiczków. Zakręcić sloiczki i odstawić do góry dnem.
* pomidorki suszone na słońcu bez żadnych dodatków możemy kupić lub ususzyć samodzielnie np. w piekarniku ale o tym innym razem.
** podgrzewamy na niewielkim ogniu aż olej zacznie pachnieć a na powierzchni pojawią się pierwsze bąbelki powietrza
Słówko paradajz - czyż nie urocze? w języku serbskim to pomidory i wszystko co pomidorowe ;)
Smacznego...
Hmm... Lubię lawendę, ale z pomidorami...? Troszkę mnie to połączenie przeraża, ale głównie fascynuje :)
OdpowiedzUsuńDo odważnych! ;) widziałam też gdzieś dżem pomidorowy z lawendą, kuszący - też tam byłaś :)
UsuńCieszę się, że się pomysł spodobał. :) Smacznego!
OdpowiedzUsuńPołączenie szalenie w moim stylu ;) przy okazji super słówko poznałam :D pozdrawiam!
UsuńMniam, suszone pomidorki sa pyszne:)
OdpowiedzUsuńSuszone pomidorki tak, ale lawenda nie :P Jednak pomysł i tak ciekawy :D
OdpowiedzUsuńpomidorki z lawendą? ooo ja to muszę spróbować !
OdpowiedzUsuńZ lawendą- muszą być po prostu pyszne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Brzmi bardzo ciekawie i smakowicie <3
OdpowiedzUsuńZ lawendą? Pierwsze słyszę :) Bardzo, ale to bardzo chciałabym spróbować czy taki smak mi będzie odpowiadać. Ale wygląda to pysznie! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
UsuńCzegoś takiego jeszcze nie jadłam. Wygląda bardzo pysznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
zaintrygowała mnie bardzo ta lawenda :
OdpowiedzUsuńTy masz zawsze ciekawe połączenia, na które ja bym nie wpadła :) Bardzo mnie ciekawi jak smakują te lawendowe pomidorki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 cóż, nietypowe połączenia są po to by ich próbować i ja to lubię ;) co do smaku...jeszcze się przegryzają ale zapach z otworzonego słoiczka wróży dobrze ;)
UsuńTa lawenda mnie fascynuje :} To właśnie w tobie lubię ! Ty masz zawsze takie niebanalne połączenia smaków. Nic, tylko próbować, próbować i próbować :}
OdpowiedzUsuńTrochę już ją chyba znasz wszak syrop od Ciebie był i ciacho chyba na blogu widziałam;) także powiem tyle, że w zestawieniu z pomidorkami również się obroni :) ps. 😊 miło mi... tutaj to ja też próbuję, bo pomysł nie mój ;)
UsuńOczywiście, że urocze, również jestem ich wielką fanką :)
OdpowiedzUsuńPomidory z lawendą, trochę trudno nam sobie wyobrazić to połączenie, ale na pewno z chęcią być skosztowały. :)
OdpowiedzUsuńA dziś zastanawiałam się co można zrobić z lawenda :D
OdpowiedzUsuńFajny przepis. :-)
OdpowiedzUsuńBrawo za odwagę suszone pomidorki i lawenda musi być bardzo ciekawe w smaku. Zwykle lawenda kojarzyła mi się jako dodatek do słodkości, ale może warto przełamać stereotypy :)
OdpowiedzUsuńDwa ulubione składniki w jednym mnie skusiły ;) co do zastosowania lawendy to widziałam już też propozycje z mięsem więc nie tylko,,na słodko,, - warto próbować połączeń nieoczywistych :)pozdrawiam!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCiekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńAleż połączenie ;) Niezwykle mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda pomidory suszone mam już zamknięte w słoikach ale ta lawenda mnie skusiła żebym zrobiła kolejną porcję:)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, nigdy bym nie pomyślał o połączeniu tych dwóch składników ze sobą ;)
OdpowiedzUsuń