czwartek, 2 lutego 2017

KOTLECIKI Z SELERA W SEZAMIE

Witajcie :)  dzisiaj szybkie kotleciki warzywne z selera.  To nic innego jak plastry selera panierowane w sezamie ;) Potrawy w diecie św. Hildegardy są nie wyszukane, wręcz ascetyczne ale zaskakująco smaczne. Możecie takie zrobić z kalarepki lub cukini ale mnie chyba najbardziej smakuje orzechowość selera. Można je podać na obiad z miksem świeżych sałat i pomidorków lub na przekąskę z dowolnymi dodatkami. Może dzieciaczki polubią takie selerowe plasterki ? ;) Zapraszam.



KOTLECIKI Z SELERA W SEZAMIE 
800 g selera raczej średniej wielkości
2 jajka
galangal, bertram *
sól, suszony tymianek
mąka np. orkiszowa do panierowania
sezam do panierowania
masło klarowane do smażenia

Selera obrać, pokroić na plastry ok. 1 cm grubości jednak nie grubsze. Trochę posolić i odstawić na 15-20 minut. Jajka roztrzepać, doprawić dobrze przyprawami i solą. Plastry selera osuszyć papierem kuchennym, panierować kolejno w mące, jajku i sezamie. Smażyć na maśle klarowanym i średnim ogniu na złoto uważając by sezam się nie spalił a kotleciki zmiękły.  Ja lubię gdy pozostają lekko al dente ;)

* wyjątkowo tu pasują więc zachęcam do ich stosowania, znajdziecie na Skworcu. pl  jednak kotleciki możecie też doprawić swoją mieszanką przypraw.



Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego... 

22 komentarze:

  1. Robiłam niemal identyczne, tyle, że z ziemniaków. Selerowe też kuszą. Na pewno zrobię! No i ten sezam! Doskonały, zdrowy dodatek :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mnie zaskoczyłaś, bo ziemniak to jednak dłużej trzeba chyba w takiej formie smażyć ;)

      Usuń
  2. Też nam najbardziej chyba pasowałby seler :D Wydaje nam się, że najlepiej pasuje do sezamu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kotleciki wegetariańskie bardzo mi pasują ... :) Następnym razem kupię selera! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się te kotleciki spodobały :) muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się ten przepis, znowu coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię seler i jestem pewna, że w takiej postaci smakuje świetnie ;) I super wygląda w przekroju ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś lubi selera to to połączenie ze złotym sezamem też się przyjmie ;)

      Usuń
  7. Kurczaki! Takie proste, a jednak nigdy wcześniej się nie spotkałam z takim pomysłem. Na pewno go wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Robiłam, są świetne. Twoje kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo jaki świetny przepis! uwielbiam seler:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubie seler ale w takiej postaci nie jadla Musze wyprobowac bo wygladaja oblednie a moi domownicy kochają takie niespodzianki na talerzu Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Takich kotlecików jeszcze nie jadłam, ale wyglądają tak pysznie, że się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo chętnie spróbuję Twojej wersji selerowego kotlecika. Do tej pory jadłam jakby mielonego z selera. Bardzo mnie intryguje jak smakuje w wersji która proponujesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do takich mielonych można więcej składników wtłoczyć ;) ciakawa jestem czy taka ascetyczna wersja komuś posmakuje...mnie smakowało i w ten sposób zjadłam całego selera i to beż żadnych dodatków w ramach przekąski ;)

      Usuń
  13. ooo to coś nowego ,nigdy takich nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  14. Seler i sezam? To musi być pyszne połączenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Korzeń selera jest świetny jako smażone lub pieczone dania przypominające "mięsne". Ma w sobie to coś, co ma niepowtarzalną nutę i smak :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurde, twarde te kotlecikiu wyszły, a robiłam dla ojca, który nie może przeżuwać za bardzo :( Ale w smaku ok :)

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komentarza.
- pozytywny komentarz to miód lany na me serce, negatywny to łyżka dziegciu do porannej herbaty ...
Za wszystkie z góry dziękuję.

Copyright © 2014 Kulinarne zapiski , Blogger