poniedziałek, 7 sierpnia 2017

MLEKO Z CHUFAS CZYLI MIGDAŁY ZIEMNE VEL ORZECHY TYGRYSIE.

Witajcie :) od kilku dni smakuję bardzo ciekawe migdały ziemne zwane orzechami tygrysimy (tiger nuts) lub chufas. Tak naprawdę to nie są orzechy, nie uczulają jak one, a bulwy cibory jadalnej, rośliny trawiastej znanej już od tysięcy lat i stosowanej w starożytnych kulturach Afryki Wschodniej a później Hiszpanii jako podstawę tradycyjnego pożywienia. Można powiedzieć, że to typowy produkt diety naszych przodków tzw. diety paleo do której chętnie wielu dzisiaj powraca a która oparta jest właśnie na naturalnych, nieprzetworzonych produktach pozyskanych z tego co oferuje nam natura. Migdały ziemne to bardzo ciekawy dar ziemi, o zaskakującej strukturze, intrygującym smaku ale nade wszystko bardzo cennym składzie i właściwościach. Zatem popijajac mleko z chufas zwane z hiszpańska chorchata de chufa będące poniekąd odpowiednikiem naszej staropolskiej orszady zapraszam do zapoznania się z produktem jakim są migdały ziemne, jeśli ich nie znacie ;)




MLEKO Z CHUFAS 
200 - 250 g namoczonych* i odsączonych migdałów ziemnych 
4 szklanki wody 
długa laska cynamonu 
opcjonalnie jakieś słodzidło: 2,3 daktyle, syrop, miód 

Migdały (jeśli użyjesz to również daktyle) zalać wodą i dokładnie zblendować. Odcedzić. Jeśli używasz innego słodzidła dosłodzić. 
Przelać do butelki, wrzucić laskę cynamonu i dobrze schłodzić.
W lodówce można przechowywać 2,3 dni. 

Pozostałe wytłoczyny możemy dodawać do past i kremów lub przesuszyć w piekarniku i traktować jak mąkę w połączeniu z pełnoeartościową mąką z chufas lub innymi mąkami. 



MIGDAŁY ZIEMNE, TIGER NUTS, CHUFA 

WYGLĄD pomarszczone suche bulwy, które co widać na zdjęciach po namoczeniu nabierają objętości i soczystości a skórka chrupkości. 
STRUKTURA bulwiasta (wnętrze trochę przypomina mi topinambur lub młode orzechy laskowe) jednak z dużo wiekszą zawartością włókien błonnikowych co sprawia że po pogryzieniu musimy je nieco dłużej żuć zanim ostatecznie połkniemy. 
SMAK naturalnie słodki, orzechowy nieco migdałowy, bardzo przyjemny. 
SKŁAD: na 100 g przypada 24,90 g tłuszczu, 63,60 g węglowodanów, 4,58 g białka, 33.04 g błonnika, 496,7 kcal oraz sód 120 mg/kg, fosfor 340 mg/kg, magnez 900 mg/kg, potas 7100 mg/kg, wapń 900 mg /kg. 
WŁAŚCIWOŚCI: raw, vegan, paleo, bez glutenu, bez laktozy, bez orzechów. 
ZASTOSOWANIE: migdały ziemne można jeść bezpośrednio z opakowania chociaż szczerze powiem nie każdemu taka podsuszona forma będzie odpowiadać dlatego druga opcja zakłada moczenie ich przed spożyciem * przez 12 - 24 - 36 godzin w zimnej lub lekko ciepłej wodzie kilkukrotnie ją wymieniając. Przy dłuższym namaczaniu trzymamy w lodówce. To tylko pozornie kłopotliwe. Zalewasz wodą szklankę lub dwie migdałów na noc i już następnego dnia możesz podjadać resztę dalej namaczając. Osobiście wolę te dłużej moczone. Dzięki temu nabierają jędrności podwajając swoją objętość. W takiej postaci możemy je chrupać jak orzechy, przygotować mleko roślinne, które samo w sobie stanowi fajny napój ale może być też bazą koktajli, deserów. Całe, siekane lub grubo mielone migdały ziemne można dodawać do potraw: śniadań, zup, wypieków, sałatek i deserów. Można je gotować i smażyć. Sporą część namoczonych zjadłam chrupiąc jak orzechy, 15 - 20 sztuk w zupełności zaspokaja, dwukrotnie robiłam mleko, które mocno schłodzone świetnie gasi pragnienie, dwukrotnie użyłam namoczonych i zmielonych dość drobno migdałów jako zamiennika bułki tartej do fasolki szparagowej. Całkiem fajny, zdrowy zamiennik ;) To początek mojej kulinarnej przygody z tymi ciekawymi bulwami, zapewne po bliższym poznaniu pojawią się inne pomysły na ich wykorzystanie. 
KUPUJĄC wybieraj opakowania przezroczyste. To ważne, by mieć podgląd jakości migdałów. Im większe tym lepiej, tutaj mam do czynienia z migdałami clasic dużymi, muszą być czyste, jasne. Ciemne, czarne plamy na jasnych bulwach nie wróżą nic dobrego (najczęściej są to nadpsute i niesmaczne). Co prawda gdzieś tam w świecie są też black chufas wtedy ich skórka jest jednolicie szara lub czarna ale u nas chyba nie są dostępne. Zwracajcie uwagę na jakość bulw przed ich zakupem, szczerze polecam te już przetestowane przeze mnie ;) 
INNE PRODUKTY to migdał ziemny organic bez skórki  tych też konieczne muszę spróbować oraz mąka którą pokochałam od pierwszej łyżki ale o tym innym razem. Dostępne bywają w formie płatków, kaszek, oleju, kremu, ekstraktu. 


Na właściwościach migdałów ziemnych warto skupić więcej uwagi gdyż jak napisałam na wstępie są one bardzo cenne. To najstarszy superfoods. 


* zawierają duże ilości skrobi opornej (składnika błonnika) która jest niezwykle potrzebnym prebiotykiem dla prawidłowego funkcjonowania układu pokarmowego. Zmniejszają łaknienie dzięki czemu mogą być pomocne w odchudzaniu. Zmniejszają ryzyko wystąpienia raka jelita grubego dzięki wysokiej zawartości blonnika.
* zawierają naturalny magnez, pomagają zwalczać problemy z zasypianiem, nadpobudliwością, zmęczeniem.
* zawierają cenne nienasycone kwasy tłuszczowe podobne do zawartych w oliwie z oliwek, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu krążenia. Pomagają kontrolować ciśnienie krwi, cholesterol, zmniejszają ryzyko zawału serca i zakrzepicy. 
* bogate źródło potasu: 25 sztuk to 139 mg potasu dla sprawności układu nerwowego i pracy mięśni. 
* dzięki wysokiej zawartości skrobi opornej migdały ziemne nie podwyższają istotnie poziomu insuliny i glukozy we krwi. Mogą być stosowane przez cukrzyków, naturalnie słodka mąka z migdałów ziemnych może urozmaicić ich dietę. 
* idealne na diecie bezglutenowej, paleo, bezlaktozowej, z ograniczoną zawartością cukrów, dla osób z alergiami na orzechy. 
* dłuższe gryzienie i żucie migdałów ziemnych korzystnie wpływa na zęby 


Informacje za stroną http://www.orzechy-tygrysie.pl
Sprawdzone migdały ziemne i mąkę kupisz tutaj   polecam ;) 






16 komentarzy:

  1. Człowiek całe życie się uczy.
    Po raz pierwszy słyszę o orzechach tygrysich.
    No, no! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią bym spróbowała☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spotkałam jeszcze takich migdałów. Ciekawa jestem ich smaku, no i smaku mleka z ich dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepach stacjonarnych na dzień dzisiejszy marne szanse, tylko internetowe zakupy ;)

      Usuń
  5. Dla mnie to całkowita nowość, nigdy nie słyszałam o takich migdałach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy o tym nie słyszałam, z chęcią bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam takich orzechów. Zaciekawiłeś mnie 😃

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, nigdy nie słyszałam o takich orzechach, ale fajnie dowiedzieć się nowych ciekawych rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Też robiłyśmy taki napój ale nie wpadłyśmy na pomysł dodania cynamonu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Znowu coś nowego (przynajmniej dla mnie), super! Lubię takie nowinki kulinarne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. pierwsze słyszę, pierwsze widzę! :D WOW!
    Znowu jakaś nowość :D <3
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Po raz pierwszy słyszę o orzechach tygrysich.

    OdpowiedzUsuń
  13. No i ja powinnam sie bliżej zapaoznać z takim mlekiem, lekarz zalecił mi dietę bez laktozy ale i tak ... kawa z mlekiem pita ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chociaż nie muszę to polubiłam mleko bez laktozy,te kupne no i roślinne wezelkiej maści, bo za każdym razem inny smak ;) tygryski również polecają się na fajne mleczko :D

      Usuń
  14. Chętnie spróbowałabym takiego napoju....

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do pozostawienia komentarza.
- pozytywny komentarz to miód lany na me serce, negatywny to łyżka dziegciu do porannej herbaty ...
Za wszystkie z góry dziękuję.

Copyright © 2014 Kulinarne zapiski , Blogger